Burza wokół listu Kaczyńskiego. Prezes PiS zabrał głos

- Ja tego nie pamiętam, nie pamięta tego też minister Ziobro. Natomiast minister Romanowski twierdzi, że do niego taki list dotarł, więc zakładam, że mnie pamięć zawodzi - powiedział we wtorek Jarosław Kaczyński. Prezes PiS został spytany o list, jaki w 2019 roku miał wysłać do Zbigniewa Ziobry ws. nieprawidłowości przy wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.

O?wiadczenie prezesa PiS Jaros?awa Kaczy?skiego
02.07.2024 Warszawa, Oswiadczenie prezesa PiS, fot Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
n/z: Jaroslaw Kaczynski
Tomasz Jastrzebowski/REPORTERBurza wokół listu Kaczyńskiego. Prezes PiS zabrał głos
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Odpowiadając na zarzut, że nie zgłosił swoich zastrzeżeń w sprawie Funduszu Sprawiedliwości do prokuratury, Kaczyński przypominał, że w 2019 roku Ziobro pełnił funkcję Prokuratora Generalnego.

- A gdzie ja wysłałem ten list? Kim był wtedy człowiek, do którego ten list wysłałem? Wiem o tym, że Tusk formułuje takiego rodzaju oskarżenia, ale tutaj nienawiść odbiera rozum w radykalny, oszalały sposób - stwierdził prezes PiS.

- Jeżeli ten list został rzeczywiście wysłany, ja za to stu procent nie daje, ale tak zakładam, to on był czymś, co się zdarza w każdej kampanii wyborczej. Mianowicie tego, że posłowie przeżywają pewien specyficzny stan psychiczny, który powoduje, że strasznie się denerwują tym, co robią inni posłowie, ich kampaniami wyborczymi; chodzi o tych, którzy konkurują w jednym okręgu - przekonywał Kaczyński.

Dodał, że "swego czasu" miało miejsce niepokojące wydarzenie. - Pewien młody, aspirujący poseł - ale dobrze mi znany, bo mój asystent przez jakiś czas - alarmował straszliwie o tym, jak poseł z zupełnie innego pokolenia bardzo ostro prowadzi kampanię, jak bardzo nad nim góruje i że to jest niesprawiedliwe - relacjonował prezes PiS.

Kaczyński zapewnił, że po tym sygnale skontaktował się telefonicznie z posłem, co do którego kampanii były zastrzeżenia. - Zapytałem go: co ty robisz z tym młodym? On mówi mi, że "nic, przecież jego jest więcej niż mnie" (posiada więcej plakatów wyborczych - red.). Pojechałem do stolicy tego okręgu wyborczego i relacja była jak 1 do 6, ale na korzyść młodego - mówił Kaczyński.

Według niego, "takich interwencji" musi podejmować "bardzo dużo". - Tego rodzaju skargi (...) doprowadziły do wysłania takiego listu. A wszelkiego rodzaju zarzuty natury prawnej czy prawno-karnej, które są tutaj formułowane to nienawiść, która po prostu zalewa oczy - oświadczył lider Zjednoczonej Prawicy.

Dopytywany o ryzyko utraty przez PiS subwencji partyjnej w związku z doniesieniami, że środki z Funduszu Sprawiedliwości były wykorzystywane na finansowanie kampanii wyborczej, Kaczyński podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość "nie naginało prawa", a dotacje, które otrzymała partia, "zostały rozliczone".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: list do Ziobry. "Politycy PiS-u donieśli Kaczyńskiemu"

"Tajny list Kaczyńskiego". GW: Prezes PiS pisał do Ziobry

"26 marca 2024 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do mieszkania posła Suwerennej (dawniej Solidarnej) Polski Marcina Romanowskiego. ABW miała nakaz przeszukania i działała na polecenie prokuratury badającej nadużycia w Funduszu Sprawiedliwości. W latach 2019-23 Romanowski, jako wiceminister sprawiedliwości, był odpowiedzialny za dysponowanie pieniędzmi z tego funduszu" - podaje "Gazeta Wyborcza".

Dziennik pisze, że "wśród dokumentów znalezionych u Romanowskiego było pismo z 26 sierpnia 2019 r. Pod listem do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry (szefa koalicyjnej partii Solidarna Polska) podpisał się prezes PiS Jarosław Kaczyński".

"Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości" - cytuje korespondencję gazeta.

Przeczytaj też:

Źródło: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"