Burza w Sejmie. Czarnek grzmiał ws. Niemiec. Padło jasne żądanie
W piątek Sejm obradował nad ustawą budżetową na 2022 rok. W tej znalazł się zapis zmniejszający finansowanie dla Mniejszości Niemieckiej nauki języka w Polsce. Ostro w kontekście Niemiec wypowiadał się minister Przemysław Czarnek oraz poseł Janusz Kowalski.
- Zmniejszenie nakładów na naukę języków mniejszości, to bardzo zła poprawka - podkreślił w piątek w czasie obrad nad ustawą budżetową poseł Ryszard Galla, reprezentant Mniejszości Niemieckiej w Sejmie.
Burza w Sejmie. Czarnek ostro o Niemczech. Pado żądanie
Na to zareagował minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. - Nie może być dalej tak, że w Polsce płacimy 236 mln zł na mniejszość niemiecką i język niemiecki, a w Niemczech - gdzie jest dwa i dwie dziesiąte miliona Polaków - nie ma ani jednego euro od rządu federalnego dla mniejszości Polskiej - podkreślił polityk w Sejmie.
Jak dodał z mównicy sejmowej, Polska przywróci pieniądze na finansowanie nauki języka dla Mniejszości Niemieckiej, jeżeli Berlin spełni pewne żądania. - Dość tego. Żądamy, żeby Republika Federalna Niemiec zaczęła przestrzegać zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka. Jeśli to będzie, przywrócimy te pieniądze - zaznaczył minister Czarnek.
Głos w sprawie pieniędzy na naukę języka dla mniejszości narodowych zabrał również poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. To on już wcześniej zapowiadał poprawę zmniejszającą finansowanie.
- Brawo Zjednoczona Prawica. Brawo Przemysław Czarnek. Przywracamy symetrię w polsko-niemieckich relacjach - grzmiał z mównicy poseł Kowalski.
- Nie może być tak, że mniejszość niemiecka ma ćwierć miliarda złotych dotacji, a mniejszość polska, Polonia, jest szantażowana, dyskryminowana przez państwo niemieckie. Nie ma na to zgody - krzyczał polityk.
Jak dodał, pieniądze, które miały trafić na finansowanie nauki języka dla Mniejszości Niemieckiej w Polsce, zostaną wykorzystane na edukowanie polskich uczniów w Niemczech.
Gorąco w Sejmie. Braun wykluczony z obrad
Emocji na piątkowym posiedzeniu Sejmu nie brakowało. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, na samym początku obrad wykluczony został poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Powodem była odmowa założenia maseczki ochronnej.
Burzę wywołały też transparenty polityków opozycji, którzy przyszli na salę obrad z planszami "PIS=DROŻYŻNA". Posłowie zakłócali też przemówienie ministra Łukasza Schreibera. Musiała reagować marszałek Elżbieta Witek.