Burza w PiS po słowach wiceszefa klubu. Konsekwencje mogą być srogie

W PiS głośno mówi się, że Jacek Żalek powinien zostać wyrzucony z partii i że należy wycofać go z kandydowania na prezydenta Białegostoku. To konsekwencja kontrowersyjnych słów o protestujących w Sejmie rodzicach osób niepełnosprawnych.

Od słów Jacka Żalka odcięły się m.in. rzeczniczka partii i rzeczniczka rządu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Natalia Durman

Polityk PiS stwierdził w środę, że rodzice traktują dzieci jak "zakładników" i "żywe tarcze". Mówił, że niepełnosprawnym nie można dać gotówki do ręki, bo nie wiadomo, na co je przeznaczą. Podkreślał, że wśród rodziców mogą trafić się "zwyrodnialcy".

Reakcja protestujących była stanowcza. W czwartek złożyli w sądzie prywatny akt oskarżenia, a także wniosek o uchylenie immunitetu politykowi. Ten następnie pojawił się w Sejmie z kwiatami w rękach. Przepraszał za swoje słowa i zapewniał, że nie chciał sprawić przykrości opiekunom. Jak mówił, padł ofiarą "medialnej manipulacji".

Został "zmuszony"

Jak się okazuje, decyzja Żalka nie była spontaniczna - to była presja PiS. Jak twierdzi "Fakt", polityk został "zmuszony" do przeprosin. "W PiS po jego słowach głośno mówi się o tym, że powinien zostać wyrzucony i że należy wycofać go z kandydowania na prezydenta Białegostoku. Żalek miał usłyszeć to z ust ważnych polityków PiS, zanim wyszedł do protestujących" - czytamy w dzienniku. Również "Super Express" pisze": "Na Żalka spłynęła lawina krytyki ze strony najważniejszych polityków PiS".

Przypomnijmy, publicznie od słów wiceszefa klubu odcięły się m.in. rzeczniczka partii Beata Mazurek i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Protest trwa

Protestujący od ponad trzech tygodni dni w Sejmie opiekunowie osób niepełnosprawnych domagają się realizacji dwóch postulatów. Jeden z nich został zrealizowany w środę. Sejm przyjął ustawę o podniesieniu renty socjalnej o 165 złotych. Będzie teraz wynosić 1030 złotych. Nadal nie ma natomiast decyzji ws. przyznania niepełnosprawnym dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych. Rodzice twierdzą, że będą protestować do skutku.

Zobacz także: Tadeusz Cymański: po co Szydło miała być u protestujących? Przecież był premier

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy