Burza po słowach Marine Le Pen o Kaczyńskim. Na Twitterze zawrzało

Słowa Le Pen, które miały paść podczas spotkania z dziennikarzami w Paryżu, przytacza "Rzeczpospolita". Według dziennika, Francuzka wymieniła przynajmniej dwa punkty, gdzie może na początek porozumieć się z polskim rządem. Pierwszy to spór z Brukselą o Trybunał Konstytucyjny, drugi - wstrzymanie podziału uchodźców między kraje Unii.

Propozycja Le Pen w kierunku PiS przeraziła internautów. Aktywni na Twitterze są m.in. posłowie Platformy Obywatelskiej. Andrzej Halicki pisze: "Było 27 do 1, ale PiS pracuje dalej. Sojusz Le Pen - Kaczyński to kierunek na mniej, niż zero."

Michał Szczerba przypomina niedawne słowa Witolda Waszczykowskiego, który stwierdził: "Musimy drastycznie obniżyć poziom zaufania wobec UE". Zestawia je ze słowami Le Pen. I dodaje: "Zaczęło się". Zamieszcza też zdjęcie szefa MSZ z kandydatką na prezydenta Francji, które krąży już w sieci. "Zatrzymajmy to" - apeluje.

"Bardzo znamienne, z kim Le Pen chce budować sojusze, aby demontować UE. Tak postrzegany jest PiS i taki jest PiS. Antyunijny i antyeuropejski" - dodaje Marcin Kierwiński.

"Czy istnieje plan wyprowadzenia Polski z UE?" - pyta PO.

Tomasz Siemoniak zwraca uwagę, że "PiS nie przeszkadza jawne finansowanie Frontu Narodowego przez Rosję".

"Gratulacje" - ironizuje lider Nowoczesnej, Ryszard Petru.

Wtóruje mu posłanka tej partii, Joanna Schmidt. "Pośle Kaczyński! Gratuluję sojusznika! Co jak co, ale demontażu UE to Le Pen będzie się uczyć od Pana" - pisze.

"Poznał swój swego. Połączą siły w niszczeniu i wyjściu z UE? Kaczyński z Le Pen. Putin pokibicuje chętnie" - dodaje rzeczniczka Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer.

"PiS szuka sojuszników do wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej. Podobno pomoc PJK obiecał też Putin i Łukaszenka" - ostrzega Sławomir Neumann.

I to mimo stwierdzeń, że "PiS nie jest zainteresowane demontażem Unii", jak w porannym wpisie zapewniła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Wierzycie?