"Burmistrzowie przeciw nielegalnej broni"
Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg rozpoczął w poniedziałek kampanię na rzecz zlikwidowania prawnych luk, które pozwalają na sprzedaż broni osobom z kryminalną przeszłością lub chorym psychicznie.
25.01.2011 | aktual.: 25.01.2011 05:56
Bloomberg zgromadził w poniedziałek w miejskim ratuszu blisko 40 osób, które dotknęły tragedie spowodowane łatwym dostępem do broni palnej.
Wśród gości burmistrza, których bliscy zostali zabici przez kule, był syn Martina Luthera Kinga.
- Jeśli chcemy zapobiec temu, by broń dostawała się w ręce agresywnych kryminalistów, osób psychicznie niestabilnych lub innych niebezpiecznych ludzi, musimy mieć krajowy system weryfikacji, w którym nie ma luk - powiedział Bloomberg, cytowany przez portal Yahoo News.
Wraz z burmistrzem Bostonu, Thomasem Menino Bloomberg przewodzi też akcji zwanej "Burmistrzowie przeciw nielegalnej broni".
Tragiczna rzeczywistość jest taka, że 34 Amerykanów zostaje zamordowanych przy użyciu broni palnej każdego dnia i większość z tej broni kupiona jest legalnie
Koalicja burmistrzów od dawna zabiega o wprowadzenie bardziej skutecznego systemu weryfikacji osób starających się kupić broń, ale poniedziałkowe wystąpienie Bloomberga, związane z niedawną masakrą w Arizonie, nadaje nowy impet akcji zorganizowanej przez liderów 550 miast.
Burmistrz Nowego Jorku podkreślił w poniedziałkowym wystąpieniu, że 10 stanów nie dostarcza w ogóle danych do ogólnokrajowego rejestru dotyczących osób chorych psychicznie, a cała lista zawiera jedynie dane 2 tys. narkomanów.
Bloomberg żąda weryfikacji osób kupujących broń w internecie i na targach i pokazach broni; większość z robionych tam zakupów obywa się całkowicie bez sprawdzenia przeszłości nabywcy.
Sprawcy masakry w liceum Columbine w 1999 roku kupili broń na targach w ogóle bez sprawdzania ich przeszłości, a student, który zabił 32 osoby na Politechnice Wirginii (Virginia Tech) w 2007 roku zdołał kupić broń mimo stwierdzonej u niego choroby psychicznej.
- Tragiczna rzeczywistość jest taka, że 34 Amerykanów zostaje zamordowanych przy użyciu broni palnej każdego dnia i większość z tej broni kupiona jest legalnie - podkreślił Bloomberg.