PolskaBurmistrz Polkowic pozostanie w areszcie

Burmistrz Polkowic pozostanie w areszcie

Podejrzany o korupcję burmistrz Polkowic
(Dolnośląskie) Emilian Stańczyszyn pozostanie w areszcie - tak
zdecydował Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Tym samym sąd
odrzucił zarówno zażalenie obrońcy, jak i prokuratora na
tymczasowe aresztowanie.

14.10.2005 | aktual.: 14.10.2005 12:45

Sędzia Stanisław Jabłoński uzasadniając swoją decyzję powiedział, że na tym etapie śledztwa czynności procesowe wymagają izolacji podejrzanego. Sędzia zaznaczył jednak, że nie zgadza się na przedłużenie aresztu do końca roku, jak tego chciał prokurator Waldemar Kawalec, bowiem "areszt jako środek izolacji nie powinien się zmienić w odbywanie kary".

Wcześniej obrońca, prof. Jacek Giezek, wnosił o zwolnienie Stańczyszyna z aresztu. Jego zdaniem nie istnieje obawa mataczenia w śledztwie przez burmistrza Polkowic. Giezek zaproponował nawet sądowi 200 tys. poręczenia majątkowego.

Stańczyszyn jest podejrzany o przyjęcie co najmniej 500 tys. zł łapówek. Prokuratura postawiła mu w sumie 11 zarzutów. Te o charakterze korupcyjnym dotyczą okresu od 1998 do 2004 r. i dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych od przedsiębiorców budowlanych w zamian za wygrane przetargi lub obietnice korzystnych rozstrzygnięć przetargowych. Ponadto burmistrzowi Polkowic postawiono zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z budową swojego domu.

Stańczyszyn nie przyznaje się do winy i nadal jest burmistrzem Polkowic. Od czasu do czasu w areszcie odwiedza go jego zastępca, który omawia z nim bieżące sprawy.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)