Bunt głogowskiego PiS
Głogowski PiS ma inny pomysł na koalicję niż krajowe szefostwo partii. Podczas gdy na Dolnym Śląsku zaczynają formować się lokalne porozumienia na wzór paktu stabilizacyjnego, Głogów się wyłamał i dogadał z PO - pisze "Gazeta Wyborcza".
13.02.2006 | aktual.: 13.02.2006 07:04
Lokalna Samoobrona chce zburzyć ten układ i zająć miejsce PO. Czesław Litwin, poseł Samoobrony i szef głogowskich struktur partii: - Przed wyborami samorządowymi powinna tu powstać koalicja Samoobrony, PiS i LPR, tak jak w pakcie stabilizacyjnym. Myślę, że prędzej czy później tak będzie, w końcu pakt też nie od razu podpisano.
- Nigdy w życiu! - głogowski lider PiS poseł Jan Zubowski nie dopuszcza takiej możliwości. - W Samoobronie są ludzie, którzy nam nie odpowiadają. Do wyborów samorządowych pójdziemy z PO i LPR. Koalicja sejmowa to co innego. My mamy tu swoją specyfikę. Współpraca z Samoobroną jest wykluczona. Dyrektorem biura posła Litwina jest były starosta głogowski Krzysztof Rusiecki. On już raz zdradził. Pod koniec lat 90., gdy był wicestarostą z SKL, dogadał się z radnymi SLD, żeby wybrali go na starostę. W zamian obiecał im stanowiska.
Rusiecki, wiceprzewodniczący powiatowych struktur Samoobrony w Głogowie, nie obraża się na polityków PiS za to, co o nim mówią: - Mimo animozji chcę współpracować z PiS.
Poseł Litwin kpi z koalicji PiS-PO-LPR: - To jest tylko pobożne życzenie kilku lokalnych polityków. Co z tego, że podpisali umowę? Już rozmawiałem z LPR. Być może wycofa się z tej umowy.
Ale Sylwester Chruszcz, europoseł LPR i jeden z patronów głogowskiej koalicji, nie chce wprost odpowiedzieć, czy Liga zerwie umowę: - W polityce wszystko jest możliwe.
Decyzję zrzuca na Waldemara Hassa, szefa powiatowych struktur partii. Hass nie ma wątpliwości: - Umowę z PiS i PO traktujemy poważnie.
Ale na drodze lokalnej koalicji może stanąć krajowe kierownictwo PiS, które uważa, że partia powinna pójść do wyborów samorządowych pod własnym szyldem. Adam Lipiński, wiceszef PiS: - W dużych miastach i województwach wystawimy własne listy. Na obecną głogowską koalicję musi zgodzić się komitet polityczny. Na razie takiej zgody nie ma - zaznacza "GW". (PAP)