Bulwersujące słowa rosyjskiego dziennikarza. Mówił o ukraińskich dzieciach
Rosyjska propaganda atakuje coraz mocniej. Na antenie rosyjskiej telewizji padły kolejne bulwersujące słowa. Dziennikarz Anton Krasowski tym razem wygłosił szokujące tezy na temat ukraińskich dzieci.
Amerykańska dziennikarka Julia Davis nieustannie śledzi rosyjskie media pod kątem wojennej propagandy. W niedzielę poinformowała o kolejnych wstrząsających słowach rosyjskich propagandystów, które padły na antenie państwowej telewizji.
Od 2020 roku Anton Krasowski jest dyrektorem rosyjskojęzycznego kanału RT. W jednej ze swoich audycji opowiada się za "utopieniem ukraińskich dzieci w rzekach i spaleniem ich we własnych domach".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Tymczasem w rosyjskim państwowym RT dyrektor Anton Krasowski sugeruje topienie lub palenie ukraińskich dzieci i wygłasza ohydne komentarze na temat gwałtów popełnianych przez rosyjskich żołnierzy w Ukrainie. Mówi też, że Ukraina nie powinna istnieć, a Ukraińcy, którzy sprzeciwiają się Rosji powinni zostać rozstrzelani" – napisała Julia Davis na Twitterze.
"Rozsyłajcie to do przyjaciół w Polsce"
To kolejny przykład działań proputinowskich mediów. Margarita Simonjan, naczelna propagandystka Kremla, a formalnie szefowa Russia Today, już w kwietniu zachęcała do rozsyłania filmików z "prawdą" o "operacji specjalnej" wojsk rosyjskich w Ukrainie. Była to zorganizowana akcja z materiałami tłumaczonymi na 15 języków.
"Wysyłaj to do twoich przyjaciół i znajomych w Polsce, Niemczech, Finlandii - gdzie chcesz, w wybranym przez ciebie języku" - zachęcała redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji informacyjnej RT. Z najnowszego raportu Nisos wynika, że te działania propagandowe nie tylko nie ustały, ale wręcz przybrały na sile.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski