Bułgarzy do Iraku w niepełnym składzie
Druga zmiana bułgarskiego kontyngentu jedzie do Iraku w niepełnym składzie. Z udziału w misji zrezygnowało 61 żołnierzy - poinformował szef Sztabu Generalnego armii bułgarskiej Nikoła Kolew. Pierwsza zmiana liczyła 480 osób.
Wpływ na rezygnację żołnierzy miały niewątpliwie zamachy terrorystyczne, do których doszło 27 grudnia ubiegłego roku w Karbali i w których zginęło pięciu żołnierzy bułgarskich, a kilkudziesięciu zostało rannych.
Według Kolewa dowództwa bułgarskie i polskie ustaliły, że część obowiązków, które dotychczas wykonywali Bułgarzy, przekazana będzie innym członkom sił koalicyjnych. Kolew powiedział, że do udziału w misji w Iraku zgłosiło się ok. 130 nowych ochotników, lecz na ich przygotowanie potrzeba czasu.
W środę odlatującą do Iraku część drugiej zmiany bułgarskiego kontyngentu uroczyście pożegnał prezydent Georgi Pyrwanow. Dowódca nowej zmiany ppłk Nasko Luckanow powiedział, że batalion jest gotowy do pełnienia zadań, a jego członkowie dobrowolnie i świadomie podejmują związane z nimi ryzyko. Luckanow będzie nowym komendantem wojskowym Karbali. Jedzie z nim do Iraku tłumacz, ponieważ Luckanow, który włada językiem francuskim, dopiero teraz uczy się angielskiego.
Kontyngent wyrusza do Iraku w trzech grupach. Wymiana wojskowych powinna nastąpić do końca stycznia. Do Iraku wysłano już drogą morską dodatkowe środki techniczne dla bułgarskiego kontyngentu, m.in. samochody terenowe i bojowe wozy piechoty. Według generała Nikoły Kolewa, Bułgarom wciąż brakuje noktowizorów.
Kontyngent bułgarski rozmieszczony jest w świętym dla szyitów irackich mieście Karbala w strefie środkowo-południowej pod polskim dowództwem.