Bułgarzy chcą pędzić rakiję w domu
Ponad 3 tys. Bułgarów demonstrowało w Sofii w obronie prawa do bezpłatnego pędzenia domowej rakii. Po wejściu Bułgarii do Unii Europejskiej wprowadzono akcyzę na tradycyjną domową rakiję, którą pędzi się praktycznie w każdym domu na bułgarskiej wsi.
14.02.2007 17:05
W obronie prawa do bezpłatnej produkcji trunku, której nie zakazano nawet w czasach komunizmu, zawiązała się organizacja pod nazwą "Radość narodu". Zebrano ponad 50 tys. podpisów pod petycją z żądaniem zniesienia akcyzy.
Na protest w stolicy nieprzypadkowo wybrano 14 lutego, w bułgarskiej tradycji dzień św. Trifona, patrona wina. W tym dniu przycina się po raz pierwszy winorośl i polewa winem.
Władze podkreślają, że nie mogą znieść akcyzy na domową rakiję. Wiceminister finansów Georgi Kadijew wyjaśnił, że jej wprowadzenie wynika z zobowiązań Bułgarii jako członka UE. Przyznał jednak, że kontrola domowej produkcji i ściąganie akcyzy są bardzo trudne do zrealizowania.
Do producentów rakii, którzy przeszli przez centrum Sofii i zablokowali na godzinę ruch, dołączyli emeryci, żądający podniesienia emerytur i aktualizacji formuły ich obliczenia.
Ewgenia Manołowa