Bułgarska Cerkiew za wprowadzeniem zakazu aborcji
Bułgarska Cerkiew coraz głośniej wypowiada się w ostatnich tygodniach w sprawie wprowadzenia zakazu aborcji, która od 1990 roku jest w Bułgarii dozwolona praktycznie bez ograniczeń do trzeciego miesiąca ciąży.
11.03.2007 | aktual.: 11.03.2007 16:35
Coraz szerszy krąg duchownych, w tym młodsi członkowie Świętego Synodu uważa, że Cerkiew powinna zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie i potępić przerywanie ciąży. Sprawa aborcji powinna stać się przedmiotem debaty w Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej - uważa metropolita Sliwenu, Joanikij.
Jego wezwania w ostatnich dniach poparli również duchowni muzułmańscy. Mufti Warny, Silistry i Dobricza (Dobrudży) Bilal Dardżan przypomniał w dzienniku "Trud", że islam zakazuje aborcji. W swoich piątkowych modlitwach nawołujemy do nieprzerywania ciąży i ochrony ludzkiego życia - powiedział.
Dyskusję na temat aborcji zainicjował młody pop ze Sliwenu Ewgenij, który ekskomunikował miejscową lekarkę, gdy ta wyznała mu, że dokonuje aborcji i odmówiła zaniechania tych zabiegów. Ojciec Ewgenij uzyskał wsparcie ze strony metropolity Joanikija i zwrócił się pisemnie do Świętego Synodu z prośbą o zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
O decyzji ojca Ewgenija poinformowały media a temat aborcji i jej zakazu jest szeroko dyskutowany na prawosławnych stronach internetowych.
Ojciec Ewgenij, który zainicjował w bułgarskiej Cerkwi ruch na rzecz zakazu przerywania ciąży, nazwał lekarzy dokonujących tego zabiegu "płatnymi mordercami". Każdego roku w Bułgarii zabija się kilkudziesięciotysięczne miasto wielkości Sliwenu, co szkodzi również gospodarce - wskazał duchowny w wywiadzie dla dziennika "Standart".
Według najnowszych oficjalnych statystyk, w Bułgarii zabiegi przerywania ciąży są wciąż bardzo liczne, chociaż w porównaniu z 1990 r., kiedy zniesiono zakaz, jest ich czterokrotnie mniej.
W 1990 r. w Bułgarii urodziło się 105.821 dzieci, a aborcji dokonano 144.644. Lekarze do dziś mówią, że był to "czarny rok dla sytuacji demograficznej kraju".
Od 2000 r. liczba urodzeń zaczęła przeważać nad aborcjami (odpowiednio 74.234 i 61.378). W 2005 r. liczba aborcji była najniższa od 25 lat - 41.725. W 2006 roku, według wstępnych danych Ministerstwa Zdrowia, urodziło się ponad 70 tys. dzieci, podczas gdy liczba aborcji wyniosła blisko 35 tysięcy.
Ewgenia Manołowa