Bułgarscy politycy zapłacą za rządowe loty
Przedstawiciele najwyższych władz bułgarskich - prezydent, szef parlamentu, premier, ministrowie - będą musieli płacić za korzystanie z samolotów rządowych, ale nie z własnej kieszeni. Zgodnie z decyzją rządu w Sofii, w budżetach urzędu prezydenta, rady ministrów i parlamentu mają być przewidziane środki na loty rządowymi samolotami.
09.06.2010 | aktual.: 09.06.2010 17:20
Po wyczerpaniu się przewidzianej sumy przedstawiciele najwyższych władz nie będą mogli z nich korzystać. W ten sposób rząd szuka oszczędności. Rząd postanowił również, że specjalna jednostka Awiooddział 28, zapewniająca transport powietrzny VIP-ów, obecnie będąca częścią struktury ministerstwa transportu, zostanie podporządkowana bezpośrednio rządowi.
Awiooddział 28 dysponuje trzema samolotami: wziętym w leasing w 2009 roku Airbusem A-319, 10-letnim 19-miejscowym Falconem 50 oraz rosyjskim Tu-154 M, który po katastrofie polskiego samolotu pod Smoleńskiem został wycofany z użytkowania do czasu wyjaśnienia przyczyn, które spowodowały katastrofę, w której zginął prezydent RP.