Bułgaria: podsłuchy na zlecenia
W Bułgarii natrafiono na ślad niecodziennej afery
podsłuchowej. W prawie każdej centrali telefonicznej w
Sofii znaleziono urządzenia podsłuchowe zainstalowane tam
i wykorzystywane przez grupę przestępczą, dokonującą
podsłuchów na zlecenia - poinformowało bułgarskie
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
03.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
O istnieniu podejrzanej aparatury w jednej z central miejscowy kontrwywiad został powiadomiony na początku tego roku. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że podobne urządzenia znajdują się w prawie wszystkich automatycznych centralach telefonicznych na terenie Sofii.
Grupa przestępcza, w której byli także pracownicy telekomunikacji, przyjmowała zlecenia na podsłuch, rejestrację telefonów rozmaitych firm czy osób prywatnych, jak i sprawdzenie czy dany telefon nie jest podsłuchiwany przez na przykład służby specjalne.
W trakcie dochodzenia ustalono kto podsłuchiwał, kogo i na czyje zlecenie. Okazało się również, że grupa uprawiała ten przestępczy proceder od siedmiu lat.
Do tej pory wszelkie afery podsłuchowe, jakie wybuchały od czasu do czasu w Bułgarii, były związane z zarzutami podsłuchu polityków przez służby specjalne. Żadna z nich nie doczekała się swojego finału. (ag)