Bułgaria: nie umorzymy Irakowi długów
Władze w Sofii nie zgadzają się na całkowite
umorzenie zadłużenia irackiego wobec Bułgarii - zadeklarował bułgarski minister finansów Milen Wełczew.
Wełczew uczestniczy w dorocznej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie. O stanowisku swego kraju poinformował irackiego ministra finansów Adila Abdela Mahdiego.
Bułgaria rozumie konieczność restrukturyzacji irackiego zadłużenia, lecz uważa, że rozwiązania należy szukać w ramach Klubu Paryskiego - wyjaśnił Wełczew. Podkreślił, że odzyskanie długu jest dla Bułgarii ważne zarówno z politycznego, jak i z ekonomicznego punktu widzenia.
Według oceny władz bułgarskich, dług Iraku wobec Sofii, pochodzący z lat 70. i 80. wynosi 1,7 mld dolarów.
Wełczew wskazał, że w tym czasie Bułgaria eksportowała do Iraku broń, lecz większość zadłużenia pochodzi z realizowanych przez firmy bułgarskie projektów w dziedzinie infrastruktury i ochrony zdrowia.
Na razie nie jest jasne, jaką część zadłużenia uznają władze irackie. Całościową ocenę irackich zadłużeń wobec zagranicznych kredytodawców prowadzi obecnie międzynarodowa firma audytorska Ernst and Young.
Bułgaria nie jest członkiem Klubu Paryskiego, lecz ma status obserwatora i przy podejmowaniu decyzji, które jej dotyczą, ma prawo głosu. Jej przedstawiciele w Klubie Paryskim sprzeciwili się propozycji umorzenia 60% irackiego zadłużenia, ponieważ oznacza to dla Bułgarii stratę około miliarda dolarów - poinformowało Ministerstwo Finansów w Sofii.
Ewgenia Manołowa