Bułgaria: "martwe dusze" w szkolnych ławkach
Siedem i pół tysiąca nauczycieli ma być zwolnionych z pracy w bułgarskich szkołach. Przyczyną jest malejąca od lat liczba uczniów.
Według bułgarskiego ministerstwa oświaty, około dwudziestu tysięcy uczniów figuruje jedynie w resortowych statystykach, podobnie jak jedynie na papierze znajduje się ponad dziewięćset klas. Ujemny od lat przyrost naturalny sprawia, że wiele placówek oświatowych zaczyna świecić pustkami.
Według prognoz ministerstwa oświaty, w przyszłym roku szkolnym naukę rozpocznie o siedem tysięcy uczniów mniej niż we wrześniu ubiegłego roku. Konsekwencją jest nadmiar zatrudnionych w systemie edukacji i konieczność zwolnienia siedmiu i pół tysiąca nauczycieli i zamknięcia sześćdziesięciu trzech szkół, głównie w małych wioskach.
Za zaoszczędzone ten sposób pieniądze ma zostać zapewniony dowóz uczniów likwidowanych szkół do placówek oświatowych w sąsiednich miejscowościach.(ck)