Bułgaria i Rumunia od stycznia w UE
Komisja Europejska dała zielone
światło dla wejścia Rumunii i Bułgarii do Unii Europejskiej już od
1 stycznia 2007 roku, uznając że oba kraje dokonały
wystarczających postępów na drodze do członkostwa. Zagroziła jednocześnie karami, jeśli oba
kraje nie będą respektować unijnych norm. Tym samym liczba członków Wspólnoty zwiększy się do 27.
Te kraje sa w stanie przyjąć na siebie obowiązki związane z członkostwem od stycznia 2007 - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. To będzie zamknięcie piątej fali rozszerzenia Unii i zjednoczenie naszej rodziny europejskiej - dodał Barroso. Jego zdaniem rozszerzona o dwa kraje Unia "wzmocni swoje wpływy i będzie odgrywać jeszcze większą rolę ma arenie międzynarodowej".
"Kropkę nad i" muszą jeszcze postawić przywódcy państw UE na szczycie w przyszłym miesiącu. Będą się oni kierować rekomendacjami Komisji Europejskiej.
Polecając przywódcom państw UE przyjęcie Rumunii i Bułgarii do Unii już w przyszłym roku, Komisja Europejska wytyka obu krajom bałkańskim poważne braki. W przyjętym we wtorek raporcie o stanie ich przygotowań do członkostwa KE wymienia kilkanaście niedociągnięć, głównie w systemie dystrybucji unijnych funduszy, bezpieczeństwie żywności, wymiarze sprawiedliwości, walce z korupcją i zorganizowaną przestępczością.
KE zagroziła, że utworzy specjalny system monitorowania obu krajów. I jeśli niedociągnięcia nie zostaną naprawione, to w ciągu trzech lat od wejścia tych krajów do UE Komisja Europejska będzie mogła zastosować tzw. klauzule ochronne, ograniczające ich korzyści z członkostwa w UE.
Jeżeli będzie to potrzebne, to skorzystamy z klauzul bezpieczeństwa - powiedział Barroso.
Komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn zagroził, że jeśli problemy z agencjami płatniczymi zajmującymi się dystrybucją unijnych funduszy strukturalnych i rolnych będą się utrzymywały, to "KE nie zawaha się podjąć decyzji o obniżeniu płatności" już w przyszłym roku, nawet o 25 procent. Ponadto Rehn zapewnił, że jeśli żywność z obu krajów - a zwłaszcza wieprzowina - nie będzie spełniać surowych norm unijnych, wówczas KE zamknie im dostęp do wspólnego rynku.
Kraje będą mogły wówczas sprzedawać mięso tylko u siebie, z odpowiednimi etykietami. Mam nadzieję, że do tego jednak nie dojdzie i że będzie to tylko straszak - powiedział Rehn.
Zawarte w raporcie zarzuty niewystarczającej walki z praniem brudnych pieniędzy i zorganizowaną przestępczością dotyczą głównie Bułgarii. KE nakazała jednak także Bukaresztowi utworzenie agencji ds. walki z korupcją, która będzie się zajmować badaniem konfliktu interesów osób sprawujących funkcje publiczne. Ponadto zdaniem KE bułgarskie lotnictwo nie spełnia unijnych norm bezpieczeństwa, co może zakończyć się zamknięciem unijnych lotnisk dla samolotów przylatujących z Bułgarii.
Deklaracja KE o gotowości Bułgarii i Rumunii do członkostwa od przyszłego roku została przyjęta gromkimi brawami przez eurodeputowanych w Strasburgu. KE mogła bowiem zarekomendować we wtorek roczne opóźnienie ich wejścia do Unii, gdyby uznała, że nie są dostatecznie przygotowane. Możliwość taką przewidywały podpisane w grudniu 2004 roku traktaty akcesyjne Rumunii i Bułgarii.
Bardzo się cieszymy, że KE nie rekomenduje odłożenia wejścia obu krajów do Unii. Oczywiście są niedociągnięcia, ale przecież tak było też, kiedy Niemcy Wschodnie wstępowały do Unii Europejskiej - powiedział szef największej frakcji w PE Hans-Gert Poettering.
22-milionowa Rumunia wystąpiła o członkostwo w Unii 22 czerwca 1995 roku, a 8-milionowa Bułgaria 14 grudnia 1995.
Cztery kraje - Francja, Niemcy, Dania i Belgia - muszą jeszcze ukończyć ratyfikację traktatów akcesyjnych.
Rozszerzenie UE o Rumunię i Bułgarię może być ostatnim do czasu przyjęcia przez Unię Europejską nowego traktatu, który zreformuje unijne instytucje, tak by zapewnić rozszerzonej Unii sprawne funkcjonowanie.
Wszelkie dalsze rozszerzenie Unii musi być poprzedzone reformą instytucjonalną - powtórzył kolejny raz Barroso.
Niepewne losy unijnej konstytucji i niemal pewna konieczność rozpoczęcia nowych negocjacji sprawiają, że w kolejce do UE poczekać będzie musiała nawet Chorwacja, która planowała wstąpienie do UE już w 2009 roku.
Inga Czerny (ak)