Bułgaria chce więcej pieniędzy za zamknięte reaktory
Bułgaria domaga się od UE podwojenia środków finansowych, przyznanych jako rekompensatę za zamknięcie czterech starszych reaktorów elektrowni atomowej w Kozłoduju - powiedział minister gospodarki i energetyki Petyr Dymitrow, cytowany przez agencję BTA. Do 2009 roku Bułgaria powinna otrzymać 550 mln euro; dotychczas dostała i wykorzystała 350 mln.
Liczymy na osiągnięcie porozumienia z Komisją Europejską o zwiększeniu tej sumy. Jeżeli starsze reaktory elektrowni w Kozłoduju działałyby, Bułgaria uzyskałaby (za prąd) te 350 mln euro w ciągu półtora roku. Dlatego uważamy, że odszkodowanie jest niskie. Przystąpiliśmy już do negocjacji - powiedział minister w Warnie na konferencji, poświęconej energetyce.
W 2002 roku pod presją UE Bułgaria zamknęła pierwsze dwa najstarsze reaktory elektrowni atomowej w Kozłoduju. Kilka minut przed przystąpieniem do UE 1 stycznia 2007 roku zamknięto kolejne dwa, które dostarczały 18 proc. produkowanej w kraju energii elektrycznej.
Do końca 2006 roku Bułgaria była - dzięki energii z elektrowni atomowej - największym eksporterem energii elektrycznej na Bałkanach i czwartym w Europie. W 2007 roku Bułgaria wstrzymała eksport energii elektrycznej, a w ubiegłej zimy podczas silnych mrozów zmuszona była do kilkakrotnie importować prąd.
W 2005 roku Bułgaria podjęła decyzję o budowie nowej elektrowni jądrowej w Belene nad Dunajem, koszt której wyniesie 3,9 mld euro. Inwestorem będzie rosyjski Atomstrojeksport. Porozumienie z Rosją podpisano w styczniu 2008 r. podczas wizyty Władimira Putina w Sofii.
Ewgenia Manołowa