Bułgaria będzie "importować" obywateli

Władze w Sofii poprzez zliberalizowanie ustawy o obywatelstwie chcą zneutralizować negatywne tendencje demograficzne. Minister Bożydar Dymitrow, odpowiadający za kontakty z rodakami za granicą, obiecał "import" 30 tys. nowych obywateli rocznie.

Zgodnie z nowymi przepisami, czas oczekiwania na odpowiedź o nadanie obywatelstwa złożony przez osobę o bułgarskich korzeniach wynosi do roku. Obecnie procedura ta trwa 2-3, a nawet do 6 lat. Na odpowiedź czeka teraz około 5 tys. wniosków.

Zdaniem Dymitrowa liberalizacja przepisów spowoduje kilkakrotne zwiększenie liczby wniosków o nadanie obywatelstwa. Ułatwione ma być również przywrócenie obywatelstwa bułgarskiego.

Minister podkreślił, że w obliczu pogłębiającego się kryzysu demograficznego władze powinny zwracać większą uwagę na mieszkających poza granicami kraju ludzi o bułgarskich korzeniach. Według niego jest ich około 2,5 mln.

Zainteresowani będą składać wnioski sami. Zmiany ustawodawcze eliminują agencje pośrednictwa, szczególnie aktywne w ostatnich latach w Macedonii i Mołdawii. Według mediów bułgarskich dokumenty udowadniające "bułgarskie korzenie etniczne" do niedawna kosztowały od 3 do 6 tys. euro. Cena wzrosła po wejściu Bułgarii do Unii Europejskiej w 2007 roku.

Przy okazji aresztowania w zeszłym tygodniu szefa dyrekcji wydziału migracji w MSW Stefana Christowa, który ułatwiał wydawanie nielegalnych dokumentów tożsamości i zaświadczeń pozwalających na otrzymane obywatelstwa bułgarskiego, wyszło na jaw, że cena "usługi" dla obywatela Mołdawii osiągnęła 15 tys. euro.

Według minister sprawiedliwości Margarity Popowej powstała prawdziwa "mafia paszportowa". Ludzie niebędący w stanie zapłacić czekają latami. - Im więcej masz pieniędzy, tym szybciej staniesz się Bułgarem - mówił niedawno w dzienniku "Trud" obywatel mołdawski, którego pradziadkowie wyemigrowali z Bułgarii w XIX wieku.

Zdaniem Dymitrowa eliminowanie agencji pośredniczących zlikwiduje korupcję w tej dziedzinie.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zmiany w Norwegii. Dotyczą cudzoziemców
Zmiany w Norwegii. Dotyczą cudzoziemców
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
Inwestycja dla młodych mam gotowa do użytku. Jest tylko jeden problem. Brakuje 800 tys. zł na utrzymanie
Inwestycja dla młodych mam gotowa do użytku. Jest tylko jeden problem. Brakuje 800 tys. zł na utrzymanie
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Polsko-niemieckie konsultacje w Berlinie. Tusk spotkał się z Merzem
Polsko-niemieckie konsultacje w Berlinie. Tusk spotkał się z Merzem
Polak zamordowany w Hiszpanii. Sprawca złapany po 15 latach
Polak zamordowany w Hiszpanii. Sprawca złapany po 15 latach
Żołnierz zginął na Litwie. Wszczęto śledztwo
Żołnierz zginął na Litwie. Wszczęto śledztwo
Zrobili sobie lodowisko w Tatrach. "To nie będzie fajna przygoda, tylko lodowy grób"
Zrobili sobie lodowisko w Tatrach. "To nie będzie fajna przygoda, tylko lodowy grób"
Niemieckie media o relacjach polsko-niemieckich. Surowe oceny
Niemieckie media o relacjach polsko-niemieckich. Surowe oceny