Budżet UE. Europoseł PiS o planach Komisji Europejskiej
Według Jacka Saryusza-Wolskiego Komisja Europejska rozpoczęła prace nad prowizorium budżetowym. To efekt spotu jaki budzi mechanizm łączący budżet UE z zasadą praworządności. Na to rozwiązanie nie zgadzają się Polska i Węgry.
01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:38
Jacek Saryusz-Wolski był gościem Polskiego Radia 24. Europoseł odniósł się do obaw portugalskiego rządu względem wprowadzenia mechanizmu uzależniania budżetu UE z zasadą praworządności.
Budżet UE. Portugalia boi się utraty pieniędzy
Zdaniem europosła obawy Portugalczyków względem proponowanego przez KE rozwiązania biorą ze strachu przed utratą unijnych pieniędzy. "Są dane mówiące o tym, że Portugalia nie chce tego łączenia, chce pieniędzy. Poza tym jest jeszcze druga, ukryta motywacja. Te kraje mogą mieć słuszną obawę, że takie karanie poprzez zabieranie pieniędzy może dotyczyć innych przewinień niż, jak w naszym przypadku tzw. praworządności, ale np. realnych przewinień polegających na łamaniu dyscypliny budżetowej" - mówił Saryusz-Wolski.
Warto zaznaczyć, że Portugalia wraz z końcem roku przejmie prezydencję w Unii Europejskiej od Niemiec. Jeśli Niemcom nie uda się zakończyć negocjacji budżetowych przed końcem roku, to od stycznia odpowiedzialna za nie będzie Portugalia.
Budżet UE. Dyplomaci stracili nadzieję
W ocenie Saryusza-Wolskiego sytuacja wokół budżetu UE jest wywołana uporem Europejskiej Partii Ludowej, która chce przepchnąć, jego zdaniem, niezgodne z traktatami rozwiązanie budżetowe. "Dyplomaci w Brukseli stracili wszelką nadzieję na to, że będzie jakieś rozstrzygniecie, a po cichu Komisja Europejska już pracuje nad prowizorium budżetowym" - powiedział europoseł
Kraje członkowskie UE liczą, że przełom w negocjacjach dotyczących budżetu UE nastąpi 10 i 11 grudnia, podczas szczytu przywódców państw UE. Polska i Węgry wciąż jednak stoją na stanowisku, że proponowany mechanizm budżetowy jest nie do przyjęcia i zamierzają zawetować projekt długofalowego budżetu Unii na lata 2021-2027.