Budryk: nawet przewodnicząca nie pomogła
Bez konkretnych ustaleń skończyło się spotkanie komitetu strajkowego kopalni Budryk z przewodniczącą Rady Nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej Teresą Korycińską. Grzegorz Bednarski, lider protestujących nazwał te rozmowy stratą czasu.
30.01.2008 | aktual.: 30.01.2008 21:13
Związkowiec dodał jednocześnie, że jutro wybierają się na kolejne negocjacje płacowe do JSW. Liczyli na formalne spotkanie także wczoraj. Ostatnia propozycja górników stała się bardziej radykalna. Górnicy domagają się zrównania płac do końca przyszłego roku, a nie do 2011, jak proponuje spółka.
Grzegorz Bednarski odniósł się także do informacji o znalezionych 250 butelkach alkoholu w siedzibie "Sierpnia 80". Zdementował informacje o tym jakoby alkohol miał trafiać do strajkujących. Dodał jednocześnie, że siedziby związków to teren prywatny. My te pomieszczenia wynajmujemy. To tak, jakby wejść do czyjegoś mieszkania - podkreślił Grzegorz Bednarski.
Tymczasem po porannych przepychankach strajkujących z tymi, którzy chcieli podjąć pracę w kopalni, JSW zapowiada złożenie zawiadomienie do prokuratury.
dziś dwóch strajkujących górników zasłabło. Głodówkę nadal prowadzi pod ziemią 29 osób, na powierzchni pięć. Kilkuset górników okupuje zakład.