Budowa metra może zaszkodzić budowlom
Podczas budowy drugiej linii stołecznego metra w posadach mogą zadrżeć: skarbiec NBP, Ministerstwo Finansów, cerkiew św. Marii Magdaleny i tzw. pomnik "czterech śpiących" - uprzedza "Życie Warszawy".
07.02.2011 | aktual.: 07.02.2011 09:38
Jest możliwe wystąpienie drgań podczas robót nawet w przeszło 200 obiektach.
Aby na bieżąco kontrolować oddziaływanie prac budowlanych, wykonawca zainstaluje ponad dwa tys. czujników. Zaś do pomiarów zostaną wykorzystane m.in. satelity. Te same środki są stosowane przy budowie linii metra w Rzymie, która przebiega m.in. pod słynnym Koloseum.
Rozbudowany system kontroli ma zapewnić, w razie potrzeby, natychmiastowe wstrzymanie prac. Zgodnie z umową, wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność za przebieg robót oraz ich możliwe skutki uboczne.
Największe obawy dotyczą budynków mieszkalnych, które mogą zacząć pękać w wyniku drgań spowodowanych wierceniami. Jednak zwycięzca przetargu na budowę drugiej linii warszawskiego metra zapewnia, że ma duże doświadczenie przy realizacji podobnych inwestycji w wielu krajach.
Mimo zapewnień wykonawcy, niektórzy mieszkańcy domów stojących na trasie nowej nitki metra mają obawy przed rozpoczęciem robót.