Budka ostro o Obajtku. "Żelazna miotła wymiecie kacyków ze spółek"
Borys Budka, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, był gościem programu "Tłit". Poproszono go o komentarz do wymiany zdań pomiędzy Donaldem Tuskiem a prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem, którzy spierali się o to, czy orlenowskie marże na paliwach są "rekordowe", czy też "modelowe". Budka ocenił słowa Obajtka jako "skandaliczne". - 11 miliardów zysku za zeszły rok pochodzi z kieszeni każdego kierowcy, który poruszał się po polskich drogach - stwierdził polityk. - Te pieniądze poszły między innymi na propagandę. Te bilbordy, setki czy tysiące bilbordów, które wisiały tylko po to, by w jakiś sposób wspierać tą pseudoinformacyjną politykę rządu. Co więcej, przecież setki milionów złotych zostały wydane z pieniędzy Orlenu na zakup Polska Press. Po to, żeby Kaczyński miał kolejną tubę propagandową, żeby nie było niezależnego dziennikarstwa w Polsce - wskazał Budka. - Te 11 miliardów złotych zysku to wynik wysokich cen paliw, wynikających z tego, że Orlen jest faktycznym monopolistą. No, ale Obajtek chce budować jeszcze większy podmiot, jeszcze większego monopolistę. Chce, żeby Orlen przejął Lotos kosztem tego, że część polskich stacji paliwowych trafi w ręce ludzi powiązanych z Putinem, trafi w ręce węgierskiego MOL-u - ocenił. Pytany o to, co zmieniłaby KO po dojściu do władzy, Budka odpowiedział bez zastanowienia. - Wiele rzeczy jest do odwrócenia. Przede wszystkim natychmiast "żelazna miotła" wymiecie tych wszystkich kacyków politycznych ze spółek Skarbu Państwa - zadeklarował.