BŚ konsultuje pożyczkę na górnictwo; związki przeciw
Polska stara się o wielomilionową pożyczkę z
Banku Światowego na restrukturyzację górnictwa. W środę
przedstawiciele banku konsultowali się w tej sprawie w Katowicach
m.in. z przedstawicielami śląskiego samorządu i regionalnych
instytucji.
Spotkanie zakłóciło ok. 600 związkowców, sprzeciwiających się likwidacji kopalń i zwolnieniom górników.
"Restrukturyzacja górnictwa musi nastąpić wcześniej czy później. To nie jest pytanie, czy ma się odbyć, ale jak uczynić ją najmniej bolesną dla górników i ich rodzin, jak dać im nowe miejsca pracy" - powiedział uczestniczący w konsultacjach wiceprezes BŚ na Europę i Azję Centralną, Johannes F. Linn.
Odniósł się w ten sposób do opinii demonstrujących na zewnątrz górników z dziewięciu związków, którzy uważają, że pożyczka z BŚ to w istocie pieniądze na likwidację kopalń i redukcję zatrudnienia w górnictwie. Jadących na spotkanie witały okrzyki: "Złodzieje" i wycie syren; potem górnicy przerwali wystąpienie jednego z dyrektorów Banku Światowego, by odczytać i wręczyć mu petycję.
"Bank Światowy przyjechał do Polski wymuszać na jej rządzie zgodę na ograniczanie mocy produkcyjnych, zwolnienia w górnictwie, likwidację kopalń. Od 12 lat Bank Światowy stale to Polsce serwuje. Tę pożyczkę trzeba będzie przecież spłacać. Związki zawodowe są przeciwne tej filozofii. Chcielibyśmy, żeby bank dawał te pieniądze na modernizację i rozwój górnictwa" - powiedział przewodniczący "Sierpnia'80" Daniel Podrzycki.
Celem Programowej Sektorowej Pożyczki Dostosowawczej BŚ (PSAL) jest wsparcie reformy górnictwa w latach 2003-2006 i wdrożenie jej w sposób akceptowalny społecznie. Prowadzone z bankiem rozmowy dotyczą udzielenia budżetowi państwa dwóch pożyczek po 200 mln USD (pierwszej jeszcze w tym roku) na finansowanie reformy górnictwa oraz jednej pożyczki inwestycyjnej w wysokości 100 mln USD na fizyczną likwidację kopalń, prowadzoną przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń SA.
Rządowy program restrukturyzacji górnictwa, którego realizację sfinansować ma m.in. pożyczka z Banku Światowego, zakłada zmniejszenie zdolności produkcyjnych branży do 2006 roku o blisko 14 mln ton węgla, z czego ok. 11,9 mln ton w Kompanii Węglowej. Oznacza to prawdopodobną likwidację 7 kopalń.
Planowane zmniejszenie zatrudnienia w całym górnictwie, obecnie zatrudniającym blisko 140 tys. osób, dotyczyć będzie ok. 25,4 tys. osób. Ok. 8,3% z nich odejść ma w sposób naturalny, a pozostali mają skorzystać ze świadczeń socjalnych, przewidujących m.in. wypłatę uprawnionemu górnikowi połowy pensji do czasu nabycia uprawnień emerytalnych lub dopłatę do wynagrodzenia, które były górnik otrzymywać będzie u nowego pracodawcy.
Polska zaciągała już w Banku Światowym pożyczki na restrukturyzację górnictwa w końcu lat 90., kiedy otrzymała łącznie 400 mln USD, w dwóch transzach: 300 i 100 mln USD. Całkowicie lub częściowo zamknięto wówczas 24 kopalnie, a zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o blisko 100 tys. osób.
Oprócz rozmów z Bankiem Światowym przedstawiciele rządu starają się też o 300 mln zł gwarantowanej przez Skarb Państwa pożyczki z Banku Rozwoju Rady Europy, przeznaczonej na finansowanie działań osłonowo-aktywizujących dla byłych pracowników górnictwa, oraz 200 mln zł pożyczki na sfinansowanie programu wsparcia rozwoju gospodarczego Śląska, realizowanego przez Fundusz Górnośląski SA.