Trwa ładowanie...

Brzezinski ambasadorem USA w Polsce. "Jestem bardzo podekscytowany"

- Jestem bardzo podekscytowany. To dla mnie niezwykle znaczące, że zostanę ambasadorem USA w ojczyźnie mojego ojca. Ambasadorzy mają wychodzić za mury ambasady i jeździć po kraju. Już się nie mogę doczekać, żeby tak robić - komentował nowo zaprzysiężony ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

Mark Brzezinski ambasadorem USA w Polsce. "Jestem bardzo podekscytowany" Mark Brzezinski ambasadorem USA w Polsce. "Jestem bardzo podekscytowany" Źródło: Getty Images
d3guh99
d3guh99

Brzezinski w Warszawie. "Planuję odwiedzić każdy zakątek Polski"

Do swoich planów dyplomata odniósł się w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną. - Jestem bardzo podekscytowany. To dla mnie niezwykle znaczące, że zostanę ambasadorem Stanów Zjednoczonych w ojczyźnie mojego ojca. To znaczy dla mnie bardzo wiele i jestem wdzięczny prezydentowi Bidenowi - mówił Mark Brzezinski.

Jak dodał, "do Warszawy wylatuje w czwartek wieczorem z siostrą Miką, córką Aurorą i jej opiekunką Marthą", choć już wcześniej wykonał parę ambasadorskich obowiązków.

- Miałem już sposobność i okazję, aby pracować nad stosunkami amerykańsko-polskimi. Z dużą przyjemnością przyjąłem początek relacji zawodowych z Markiem Magierowskim, nowym ambasadorem Polski w Waszyngtonie - tłumaczył dyplomata.

d3guh99

W rozmowie z TVN24 przyznał, że jego ojciec, prof. Zbigniew Brzeziński, był przekonany, że "coś takiego nigdy się nie wydarzy". - Oczywiście sprawy potoczyły się inaczej, ale jego zdaniem, zdaniem kogoś, kogo losy rzuciły na amerykańską ziemię z Polski, nie było możliwe, żeby ktoś o polskich korzeniach został wysłany jako ambasador USA do Polski. Wiem, że patrzy na nas z wysoka... - przekazał nowy ambasador.

- Trzydzieści lat temu mieszkałem w Polsce, jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tam wrócić. Trzydzieści lat temu byłem na stypendium Fullbrighta w Warszawie. Studiowałem przekształcenie konstytucjonalizmu w postkomunistycznej Polsce. Mieszkałem na ulicy Tamka w Warszawie obok domu Chopina, napisałem książkę i studiowałem język - wyjaśnił Brzezinski w rozmowie z TVN24.

Jak dodał, "wytyczne od prezydenta Bidena są jasne". - Ambasadorzy mają wychodzić za mury ambasady i jeździć po kraju. Już się nie mogę doczekać, żeby tak robić. (...) Ja i nasz zespół w ambasadzie mamy dużo planów na wyjazdy, a ja planuję odwiedzić każdy zakątek Polski - podsumował Brzezinski.

Źródło: TVN24

Zobacz też: Ultimatum Niedzielskiego. Kosiniak-Kamysz nie szczędził mocnych słów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3guh99
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3guh99
Więcej tematów