ŚwiatBrytyjskie media: prowodyrem burd na Euro 2016 jest szef rosyjskich kibiców

Brytyjskie media: prowodyrem burd na Euro 2016 jest szef rosyjskich kibiców

Francuska policja od początku mistrzostw Europy ma ogromne problemy z rosyjskimi kibicami. Fani "Sbornej" notorycznie atakują sympatyków innych drużyn, wszczynają burdy na mieście, a kulminacją ich skandalicznego zachowania była regularna bijatyka na stadionie podczas meczu z Anglią. Angielska prasa sugeruje, że głównym prowodyrem bójek jest... Aleksandr Szprygin, znany ze skrajnie prawicowych poglądów szef Ogólnorosyjskiego Związku Kibiców. "The Guardian", "Daily Mail" i BBC sugerują, iż ma on nawet powiązania z Kremlem.

W środę w Lille, gdzie rozgrywany był mecz Rosja-Słowacja, w pobliżu dworca Lille-Flandres doszło do starcia rosyjskich i brytyjskich kibiców. Policja rozdzieliła obie grupy przy pomocy gazu łzawiącego. Do aresztu trafiło co najmniej 36 osób.

We wtorek w Cannes francuska policja zatrzymała autokar z rosyjskimi kibicami, wśród których był m.in. Aleksander Szprygin. Francuskie władze chciały ich deportować z obawy, że mogą zakłócić przebieg meczów na EURO. Szprygin we wpisach na Twitterze przekonywał, że kibice nie zrobili nic złego. Na miejscu interweniował rosyjski konsul i mer Cannes.

Kilka dni wcześniej, przed meczem Rosja-Anglia w Marsylii doszło do serii starć między kibicami obydwu drużyn. Szczególnie agresywnie zachowywali się Rosjanie. UEFA zagroziła wówczas, że następne takie zamieszki mogą zakończyć się usunięciem obu reprezentacji z piłkarskich mistrzostw Europy.

We wtorek UEFA spełniła swą groźbę. Piłkarska reprezentacja Rosji na EURO 2016 otrzymała "odroczoną" dyskwalifikację i warunkowe dopuszczenie do dalszych rozgrywek. Ponadto - jak informuje UEFA w wydanym komunikacie - Rosja musi zapłacić karę finansową w wysokości 150 tysięcy euro.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)