Brytyjski śmigłowiec rozbił się z powodu złych map?
Złe mapy były najprawdopodobniej przyczyną czwartkowej katastrofy brytyjskiego śmigłowca Lynx na Morawach, w której zginęło sześciu brytyjskich żołnierzy - napisały czeskie dzienniki "Mlada fronta Dnes" i "Lidove noviny". Kilka godzin później ewentualność tę wykluczył rzecznik czeskiego MON.
Uczestnicy czesko-brytyjskich manewrów, podczas których doszło do wypadku śmigłowca, mieli do dyspozycji mapy, na których były zakreślone również linie wysokiego napięcia - powiedział agencji CTK rzecznik Ministerstwa Obrony w Pradze Andrej Czirtek, reagując na sugestie prasowe.
Powołując się na jednego z czeskich pilotów wojskowych "Mlada fronta Dnes" podała, że na niektórych mapach w ogóle nie są zaznaczone linie wysokiego napięcia. Podobną wiadomość przyniosły w sobotę także "Lidove noviny".
A właśnie najprawdopodobniej o takie druty zaczepił brytyjski śmigłowiec, który uczestniczył w ćwiczeniach wojskowych "Latający nosorożec" (Flying Rhino). Czirtek tego nie neguje.
Po wypadku ćwiczenia, którymi dowodzą Brytyjczycy, natychmiast przerwano. Wznowiono je następnego dnia, ale już bez udziału śmigłowców. Potrwają do najbliższego piątku.
Brytyjczycy znani są z tego, że wierzą mapom, polegają na tym, że są bardzo dokładne i dlatego w czasie lotu nie zwracają aż tak wielkiej uwagi na teren. My wiemy, że naszym mapom nie można wierzyć aż tak bardzo. W czasie lotu ten brak zaufania uwzględniamy - cytowała "Mlada fronta Dnes" pragnącego zachować anonimowość czeskiego pilota śmigłowców wojskowych.
Rzeczniczka prasowa czeskich wojsk lotniczych Sabina Introviczova w wypowiedzi dla gazety nie wykluczyła, że mapy wojskowe, jakie mieli do dyspozycji Brytyjczycy, nie były kompletne. Nie mogę wykluczyć, że druty wysokiego napięcia przez przypadek nie były zaznaczone na mapie, albo że żołnierze mieli starszą mapę. To zostanie dopiero ustalone w śledztwie - wyjaśniła. Śledztwo prowadzą wspólnie eksperci czescy i brytyjscy.
Wypadek śmigłowca Lynx koło miejscowości Namieszt nad Oslavą jest jedną z największych wojskowych tragedii w Czechach. Czeska prasa, powołując się na źródła brytyjskie podaje, że Lynx należy do najbardziej zawodnych maszyn będących na wyposażeniu brytyjskiej armii.