Brytyjski premier zaskoczył. Niezapowiedziana wizyta w Kijowie
Boris Johnson udał się w sobotę w niezapowiedzianą podróż do Kijowa, gdzie spotkał się z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Wizyta brytyjskiego premiera miała nie tylko wymiar symboliczny. - Przekażemy Ukrainie 120 pojazdów opancerzonych i pociski przeciwokrętowe - zapowiedział Johnson.
09.04.2022 | aktual.: 09.04.2022 18:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brytyjski premier zjawił się w sobotę w Kijowie, czym zaskoczył opinię publiczną. "Dziś spotkałem się z moim przyjacielem prezydentem Zełenskim w Kijowie, aby pokazać nasze niezachwiane wsparcie dla narodu ukraińskiego" - napisał na Twitterze Johnson.
Wizyta ma nie tylko wymiar symboliczny. "Przedstawiamy nowy pakiet pomocy finansowej i wojskowej, który jest świadectwem naszego zaangażowania w walkę jego kraju z barbarzyńską kampanią Rosji" - dodał brytyjski premier. Johnson zapowiedział przekazanie walczącej Ukrainie dodatkowego uzbrojenia w postaci 120 pojazdów opancerzonych i pocisków przeciwokrętowych.
Zełenski nie ukrywał entuzjazmu związanego z przybyciem Johnsona. Powitał go słowami: "Witaj w Kijowie, przyjacielu!".
"Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson to jeden z najbardziej zasadniczych przeciwników rosyjskiej inwazji, lider, jeśli chodzi o sankcyjny nacisk na Rosję i obronne wsparcie Ukrainy. Witam w Kijowie, przyjacielu!" - napisał ukraiński przywódca w komunikatorze Telegram, komentując tym samym przyjazd Johnsona do Kijowa.
Europejscy politycy odwiedzają Kijów
W sobotę do Kijowa dotarł z wizytą również kanclerz Austrii Karl Nehammer. Celem wizyty austriackiego polityka miało być "dalsze zapewnianie Ukrainie możliwie najlepszego wsparcia humanitarnego i politycznego" - podało biuro kanclerza w piątek.
Do ukraińskiej stolicy dotarła w piątek także Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem. Podczas wizyty szefowa Komisji Europejskiej wręczyła Zełenskiemu dokumenty niezbędne do nadania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. - Ukraina należy do Europy; tutaj rozpoczyna się wasza droga w stronę Unii Europejskiej. Ta procedura zazwyczaj zajmuje lata, ale w związku z wyjątkowymi okolicznościami, z rosyjską agresją na Ukrainę, zobowiązaliśmy się do tego, że przeprowadzimy ją w kilka tygodni - powiedziała von der Leyen.
Zobacz też: "Rosja nie zniknie z mapy". Co z imperialnymi planami Putina?