Brytyjski powrót po latach
Po trwającej dwanaście lat przerwie w poniedziałek do Bagdadu powrócili brytyjscy dyplomaci i działalność wznowiła - na razie nieoficjalnie - ambasada Wielkiej Brytanii w Iraku.
Na czele placówki stanął Christopher Segar - zastępca ambasadora w styczniu 1991 r., kiedy to po najeździe wojsk Saddama Husajna na Kuwejt brytyjskie przedstawicielstwo w Bagdadzie zostało zamknięte.
Formalnie ambasada stanie się oficjalnym przedstawicielstwem rządu w Londynie dopiero po złożeniu przez szefa placówki listów uwierzytelniających. Obecnie Segar nie może tego uczynić, gdyż w Iraku nadal nie ma rządu.
W ciągu ostatnich 12 lat interesy Wielkiej Brytanii w Iraku reprezentowała Rosja.
Powracający do Bagdadu dyplomaci brytyjscy uznali, że dawna siedziba wymaga przede wszystkim renowacji; budynki oparły się fali grabieży i podpaleń, jaka dotknęła inne placówki zagraniczne, a także biura i siedziby rządowe w Bagdadzie w ostatnich tygodniach. Przez najbliższe miesiące, do czasu przeprowadzenia remontu, brytyjscy dyplomaci urzędować będą w kontenerach ustawionych na dawnych polach krykietowych ambasady.
Kraje Unii Europejskiej i dziesiątka przyszłych członków UE uzgodniły powrót swych dyplomatów do Iraku w ubiegłym tygodniu, gdy prezydent USA George W. Bush ogłosił zakończenie "głównych operacji wojennych" w Iraku. (reb)