Brytyjski polityk opisał spotkanie z Grzegorzem Schetyną. "Nie przejawiał żadnego zainteresowania parlamentem. Ani swoim, ani naszym"

Grzegorz Schetyna został opisany w książce spikera Izby Gmin. Ówczesny marszałek Sejmu został opisany jako polityk, który "nie przejawiał żadnego zainteresowania parlamentem". Schetynę bardziej interesowały plany na przyszłą polityczną karierę - tak wynika z fragmentu książki.

Brytyjski polityk opisał spotkanie z Grzegorzem Schetyną. "Nie przejawiał żadnego zainteresowania parlamentem. Ani swoim, ani naszym"
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

John Bercow to jedna z kluczowych postaci na brytyjskiej scenie politycznej. Od 2009 do 2019 roku pełnił urząd spikera Izby Gmin. Polityk zasłynął z charakterystycznego okrzyku "order, order" (ang. spokój, spokój). Jak wyliczyło BBC, w czasie swojej 10-letniej kadencji Bercow wykrzyczał te słowa około 14 tysięcy razy.

Ostatnio polityk wydał autobiografię zatytułowaną "Niewypowiedziany" (ang. "Unspeakable"), gdzie podsumowuje dekadę swoich rządów na stanowisku spikera. Co ciekawe, w publikacji pojawił się fragment dotyczący polskiej polityki, który szybko trafił do sieci.

Bercow w autobiografii opisał m.in. wizyty w krajach, gdzie dopiero rozwijała się demokracja. Wspomniał o Polsce, Węgrach i Rumunii. "Wtedy zauważyłem, że zwłaszcza w Polsce nie dostrzega się sensu, by przewodniczący parlamentu był - tak jak spiker w Wielkiej Brytanii - niepartyjnym arbitrem, bez żadnych dalszych politycznych ambicji" - można przeczytać we fragmencie książki.

Zobacz też: Notka o Andrzeju Dudzie w Wikipedii. Marcin Kierwiński przyznał, jakby ją zmienił

Autor wspomniał o spotkaniu z ówczesnym marszałkiem Sejmu, Grzegorzem Schetyną, który piastował to stanowisko od 8 lipca 2010 do 7 listopada 2011 roku. Zdaniem Bercowa, Schetyna "nie przejawiał żadnego zainteresowania parlamentem, ani swoim, ani naszym". "Chciał wiedzieć, jakie są moje ambicje" - napisał brytyjski polityk.

Spiker wspomina, że, gdy opowiadał o swoich planach na usprawnienie prac Izby Gmin i jej modernizację, Schetyna "miał nie wierzyć w to, co usłyszał". "Wyjaśniłem, że nie pragnę żadnego politycznego awansu. Jego mina sugerowała, że ma mnie za wariata lub świętego" – opowiada w swojej książce Bercow.

Później Bercow zadał mu to samo pytanie. "'Wyżej, wyżej, wyżej'" – tak miał odpowiedzieć Schetyna. Autor książki stwierdza na koniec, że "ewidentnie rola marszałka krokiem do większych ról - tak jak to bywało w Wielkiej Brytanii wieki temu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (583)