ŚwiatBrytyjski polityk bohaterem skandalu z marihuaną

Brytyjski polityk bohaterem skandalu z marihuaną


Przywódca opozycji brytyjskiej
David Cameron podczas pobytu w ekskluzywnej szkole Eton palił
marihuanę i był wmieszany w związany z tym skandal, najgorszy w
historii tej szkoły, istniejącej od 1440 roku - podała w niedzielę
prasa brytyjska.

Brytyjski polityk bohaterem skandalu z marihuaną
Źródło zdjęć: © AFP

11.02.2007 04:40

Wg internetowego wydania tygodnika "Mail on Sunday", Cameron w wieku 15 lat z trudem uniknął wydalenia z Eton, gdy władze szkoły nakryły na paleniu marihuany grupę uczniów i powiadomiły policję, która przeprowadziła śledztwo. Siedmiu uczniów zostało wówczas wyrzuconych z tej elitarnej, połączonej z internatem szkoły dla chłopców, która od pokoleń jest kuźnią kadr dla brytyjskiego państwa i finansjery.

40-letni Cameron stał się w ostatnich dwóch latach wschodzącą gwiazdą Partii Konserwatywnej i jej nadzieją na przełamanie złej passy wyborczej. Przed 14 miesiącami został oficjalnym liderem tej pozostającej od wielu lat w opozycji partii.

Nowy, młody przywódca zmienił tradycyjny profil Partii Konserwatywnej na nowocześniejszy, podkreślając potrzebę ochrony środowiska i zachowania wielu zdobyczy państwa dobrobytu. Dzięki temu konserwatyści w sondażach wyprzedzili rządzącą od trzech kadencji Partię Pracy premiera Blaira.

Rzeczniczka Partii Konserwatywnej nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła sensacjom na temat dziecięcych lat opozycyjnego przywódcy. Informacje o tym zajmują w niedzielę pierwsze strony kilku czołowych gazet brytyjskich.

Wydarzenie rozegrało się prawie 25 lat temu, a David Cameron zanim został członkiem parlamentu zawsze podkreślał, że politycy mają prawo do życia prywatnego - powiedziała rzeczniczka.

"Mail on Sunday", niedzielna edycja wielkonakładowego brytyjskiego dziennika bulwarowego, która jako pierwsza podała te wiadomość, zamieściła również cytaty na ten temat z nowej, nieopublikowanej jeszcze biografii Camerona.

W 2004 roku rząd Partii Pracy doprowadził do nowelizacji przepisów prawa w taki sposób, że posiadanie niewielkiej ilości marihuany nie prowadzi już do aresztowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)