Brytyjska policja poszukuje zamachowców
Brytyjska policja wszczęła wielką akcję poszukiwania zamachowców, po tym jak dzień wcześniej udaremniła w centrum Londynu atak z wykorzystaniem dwóch samochodów-pułapek.
30.06.2007 | aktual.: 01.07.2007 01:19
Scotland Yard natychmiast rozpoczął intensywne dochodzenie, detektywi przeglądają setki godzin nagrań z rozmieszczonych na ulicach brytyjskiej stolicy kamer monitorujących.
Amerykańska stacja telewizyjna ABC podała, że znaleziono na nagraniach "kryształowo czysty" obraz podejrzanego. Według agencji AP trwają poszukiwania mężczyzny, którego widziano, jak uciekał z jednego z samochodów wyładowanych materiałami wybuchowymi.
Tych doniesień nie potwierdziła brytyjska policja.
Cytowane przez Reutera źródła zbliżone do śledztwa poinformowały, że wydaje się wysoce prawdopodobne, iż spisek zorganizowała grupa inspirowana działalnością Al-Kaidy. "Istnieje większe niż inne możliwości przekonanie, że to islamiści" - podkreślało to źródło.
Scotland Yard poinformował, że w związku z panującym zagrożeniem, zaostrzono środki bezpieczeństwa na odbywających się w mieście imprezach publicznych, w tym sobotniej paradzie gejów, turnieju tenisowym w Wimbledonie i niedzielnym koncercie upamiętniającym tragicznie zmarłą księżnę Dianę.
Na wszystkich imprezach będzie odpowiednia ochrona - zapewnił rzecznik londyńskiej policji. - Bezpieczeństwo to teraz sprawa pierwszej wagi. Miasto patroluje większa liczba funkcjonariuszy.
W nocy z czwartku na piątek pod klubem "Tiger Tiger" przy ulicy Haymarket w Londynie odnaleziono pierwszy podejrzany pojazd. W mercedesie było dużo pojemników z benzyną i gazem oraz znaczna liczba gwoździ. Według policji, bomba miała zdalny zapalnik odpalany za pomocą telefonu komórkowego. Policja zaznaczyła, że ładunek mógł zabić nawet setkę ludzi.
Drugiego mercedesa-pułapkę znaleziono na podziemnym parkingu przy Park Lane. Pojazd, podobnie jak samochód znaleziony wcześniej przy Haymarket, wypełniony był paliwem oraz gwoździami. Z początku oba pojazdy były zaparkowane w niedużej odległości od siebie. Później jeden z nich odholowano na podziemny parking.
W ciągu dwóch dni dwukrotnie zbierał się rządowy sztab antykryzysowy Cobra. W posiedzeniach uczestniczył nowy premier W. Brytanii Gordon Brown.