Brytyjska królowa musi zacisnąć pasa
Z powodu oszczędności, brytyjska królowa Elżbieta II odwołała bożonarodzeniowe przyjęcie dla swego personelu, które miało się odbyć 13 grudnia - poinformowała gazeta "The Sun".
Rzecznik pałacu Buckingham przyznał, że informacja tabloidu w zasadzie jest prawdziwa, ale odmówił potwierdzenia dalszych szczegółów. - Ze względu na klimat gospodarczy, uznano, że należy okazać powściągliwość - poinformował rzecznik.
Pracownicy pałacu nie kryją żalu z powodu tej decyzji. - To pierwszy taki przypadek w historii. Jesteśmy bardzo zaskoczeni i zasmuceni tą informacją. Przyjęcia sprawiały, że czuliśmy się częścią rodziny królewskiej - przyznał jeden z pracowników.
Bliski współpracownik królowej Elżbiety II zdradził, że odwołanie przyjęcia jest przede wszystkim związane z złą sytuacją gospodarczą kraju. - Królowa zdaje sobie sprawę, z kryzysu ekonomicznego. W ten sposób chce dać dobry przykład i zmotywować obywateli do oszczędzania - tłumaczył.
Według "The Sun" w przyjęciu, które co roku gromadzi personel trzech rezydencji oraz prywatnych posiadłości królowej, miało wziąć udział 1200 osób.