Świat"Brytyjczycy zamieszani w rozruchy w Iranie"

"Brytyjczycy zamieszani w rozruchy w Iranie"

Irański minister bezpieczeństwa wewnętrznego i służb specjalnych Gholam-Husejn Mohseni-Edżedi oświadczył, że w powyborcze starcia zamieszani byli "pewni ludzie z brytyjskimi paszportami" - poinformowała agencja Fars.

24.06.2009 | aktual.: 24.06.2009 14:27

- Ci, którzy wzywają ludzi, by wyszli na ulice są odpowiedzialni za rozlew krwi - powiedział Edżedi.

- Jedna z aresztowanych osób podawała się za dziennikarza i zbierała informacje, na których zależało wrogom - twierdzi minister - Ktokolwiek, pod jakimkolwiek nazwiskiem lub tytułem, zbiera informacje w Iranie, będzie aresztowany. Do tej pory aresztowano już zagranicznego dziennikarza.

Dodał, że aresztowano i przesłuchano też inną osobę i skonfiskowano jej sprzęt, nie podając żadnych szczegółów.

"Zachód podżega Irańczyków"

Iran oskarża protestujących o to, że są wspierani przez Zachód - zwłaszcza Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. W państwowej telewizji pokazano aresztowanych demonstrantów przyznających, że byli podżegani przez zagraniczne stacje telewizyjne.

Waszyngton i Londyn odrzucają oskarżenia. We wtorek Wielka Brytania zapowiedziała, że wyrzuci dwóch irańskich dyplomatów w odpowiedzi na wydalenie przez Teheran dwóch Brytyjczyków.

Również w środę irański minister spraw zagranicznych Manuszehr Mottaki oświadczył, że Teheran rozważa obniżenie rangi swoich relacji dyplomatycznych z Wielką Brytanią.

Natomiast irański minister spraw wewnętrznych Sadik Mahsuli powiedział, że osoby "podżegające" do demonstracji przeciwko wyborowi na prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada otrzymywali fundusze od CIA i pozostającej na emigracji irańskiej opozycji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
iranprotestyprezydent
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)