Brytyjczycy wstrząśnięci zbrodnią Polaka. Robert zabił swojego synka
W czwartek sąd w Winchester wydał wyrok ws. 34-letniego Polaka, który w ubiegłym roku zabił swojego półtorarocznego synka. Z oficjalnych analiz wynika, że dziecko miało na ciele 42 złamania.
4 maja sąd w Winchester skazał Polaka - Roberta Hinza za morderstwo swojego synka. Robert przeniósł się do Wielkiej Brytanii razem z żoną i trójką dzieci. Julian urodził się w Sylwestra 2015 roku.
Do tragicznego zdarzenia doszło 8 kwietnia ubiegłego roku, gdy matka dziecka - Monika, wyszła na zakupy. Mężczyzna rzucił swoim niespełna półtorarocznym synkiem o twardą powierzchnię. Dziecko zmarło w wyniku licznych obrażeń ciała. Jak wynika z oficjalnego raportu- chłopiec miał 42 złamania i liczne siniaki.
Duża część obrażeń nie powstała bezpośrednio przed śmiercią dziecka. Jak orzekł sąd, mężczyzna trzy miesiące przed zabiciem syna stracił pracę i wpadł w duże kłopoty finansowe. To właśnie wtedy zaczął znęcać się nad dzieckiem.
Sąd zastosował wobec mężczyzny najwyższy, dożywotni wyrok pozbawienia wolności
Rada Bezpieczeństwa Dzieci w Bournemouth i Poole zapowiedziała, że dokładnie zbada sprawę śmierci Juliana. Członkowie Rady będą sprawdzać, czy tragedii można było zapobiec, oraz kto z otoczenia chłopca zawinił, ignorując niepokojące sygnały.
Źródło: BBC