Brytyjczycy widzą związek między Irakiem a zamachami w Londynie
85% Brytyjczyków uważa, że ataki terrorystyczne z 7 i 21 lipca mają związek z zaangażowaniem Londynu w wojnę w Iraku - wynika z sondażu opublikowanego w "Daily Mirror".
Według badania przeprowadzonego na zlecenie dziennika oraz telewizji ITV, dla 23% badanych konflikt w Iraku jest głównym powodem, dla którego zamachowcy przeprowadzili w Londynie krwawe ataki; 62 proc. jest zdania, że obecność Wielkiej Brytanii w Iraku to jeden z czynników mających wpływ na zaatakowanie londyńczyków.
12% ankietowanych nie widzi żadnego związku między poparciem przez Wielką Brytanię USA w Iraku a dwiema seriami lipcowych zamachów.
Taktyka brytyjskich antyterrorystów, zezwalająca funkcjonariuszom "strzelać, aby zabić dla ochrony", ma poparcie 71% ankietowanych Brytyjczyków, pomimo fatalnej pomyłki policji, która zastrzeliła podczas piątkowej operacji niewinnego Brazylijczyka.
Badanie przeprowadził ośrodek YouGov w dniach 22-24 lipca. Wzięło w nim udział 1.671 osób.