Brutalny atak. Kierowca autobusu ma wybite zęby i złamany nos
W Grodźcu (woj. Opolskie) doszło do brutalnego ataku na kierowcę autobusu. 60-letni mężczyzna został pobity twardym narzędziem i stracił przytomność. Powodem ataku miała być prośba o założenie maseczki.
Atak miał miejsce 10 maja w godzinach wieczornych. Pan Zygfryd, kierowca komercyjnych Linii Autobusowych Luz, miał właśnie rozpocząć ostatni tego dnia kurs na linii Grodziec-Opole.
Do autobusu chciał wejść mężczyzna, ale nie miał on założonej maseczki. Kierowca - jak sam relacjonuje - zwrócił mu uwagę, po czym został zaatakowany twardym narzędziem w głowę i na kilka chwil stracił świadomość.
Pan Zygfryd nie wie, jak długo był nieprzytomny. - Okazało się, że jestem w autobusie. Poczułem, że mam usta pełne wybitych zębów. Wsiadłem za kierownicę i zacząłem uciekać w stronę Ozimka, żeby jak najszybciej oddalić się z tego miejsca. Bałem się, że napastnik znowu mnie dopadnie - relacjonuje dalej kierowca.
Groźne obrażenia
Pan Zygfryd o całej sytuacji poinformował swoje kierownictwo i na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania napastnika, ale nie przyniosły one efektów.
- Kierowca sam wrócił autobusem do Opola. Gdy go zobaczyłem, zaniepokoiły mnie te obrażenia. Miał opuchniętą twarz, skarżył się na niepamięć. Dlatego w Opolu zadzwoniłem jeszcze raz na numer alarmowy. Dyspozytor wysłał do nas policję i karetkę pogotowia - wspomina jeden z pracowników linii autobusowych.
W szpitalu okazało się, że kierowca oprócz wybitych zębów ma również złamany nos oraz wstrząs mózgu. W wyniku uderzenia stracił też częściowo pamięć i nie pamięta napastnika, dlatego policja apeluje o zgłoszenie się wszystkich osób, które około godziny 21 przejeżdżały trasą Grodziec-Opole.
Źródło: nto.pl