Brutalne zabójstwo w Siedlcach. Podejrzany Łukasz W. usłyszał zarzuty
Ekstradowany z Holandii 23-letni Łukasz W. z Nowego Sącza usłyszał zarzut zabójstwa z dokonaniem rozboju - dowiedziała się Wirtualna Polska. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Chodzi o morderstwo 35-letniego Marcina z Siedlec.
19.03.2019 | aktual.: 19.03.2019 12:17
Prokuratura Rejonowa w Siedlcach przesłuchała w poniedziałek Łukasza W. i postawiła mu zarzuty. Mężczyzna jest podejrzewany o to, że w grudniu 2018 r. w Siedlcach zabił Marcina K.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa Marcina K. w połączeniu z dokonaniem rozboju, kradzieżą dokumentu tożsamości oraz oszustwem. Nie przyznał się do winy, ale nie zaprzeczył, że tego dnia miał kontakt z pokrzywdzonym - powiedział Wirtualnej Polsce Adrian Wysokiński, zastępca prokuratora rejonowego w Siedlcach.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, mężczyzna miał powiedzieć w czasie przesłuchania, że tego dnia był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Miał być też wstępnie badany przez biegłą psychiatrę, która stwierdziła jego poczytalność.
- Nie mam jeszcze wglądu do protokołu przesłuchania, mój pełnomocnik zwrócił się o to do prokuratury. Wiemy tylko tyle, że psychiatra stwierdził poczytalność Łukasza W., więc stanie on przed sądem - powiedziała nam Elżbieta Kłoś, żona zamordowanego Marcina. - W końcu się tego doczekaliśmy, trwało to bardzo długo. Mam nadzieję, że dojdzie do procesu i sprawiedliwości stanie się zadość. Na tym mi zależy najbardziej - dodała.
Zamordowany Marcin pozostawił żonę Elżbietę, która jest w ciąży. Para zaledwie dwa tygodnie wcześniej wzięła ślub. Kobieta ma też 5-letnią córkę Nikolę z poprzedniego związku.
Szczegóły brutalnego mordu
Przypomnijmy: do zabójstwa 35-letniego Marcina doszło 5 grudnia ubiegłego roku w Siedlcach. W bramie kamienicy przy ulicy Piłsudskiego znaleziono ciało 35-latka, który mieszkał w pobliżu i wyszedł do sklepu po zakupy. Miał obrażenia głowy zadane prawdopodobnie tępym narzędziem. Jak opowiadała jego żona Elżbieta, głowa mężczyzny była rozcięta w trzech miejscach, miał złamany nos i policzek. Monitoring zarejestrował, że chwilę wcześniej kłócił się z jakimś mężczyzną w okolicach sklepu.
Tydzień później policja ustaliła tożsamość człowieka, z którym rozmawiał Marcin. Okazało się, że to Łukasz W., 23-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego. Ofierze ukradziono portfel z dokumentem tożsamości, kartą bankomatową. Łukasz W. jeszcze w dniu zabójstwa Marcina próbował zapłacić jego kartą, ale wybrał za dużą sumę. W kolejnym sklepie mu się udało.
Ucieczka z Polski
Po krótkim pobycie w Siedlcach Łukasz W. uciekł z Polski. Komisarz Anna Świerczewska z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach, potwierdziła nam wówczas, że poszukiwany mężczyzna zbiegł do Francji, skąd próbuje przedostać się do Wielkiej Brytanii. Ma tam rodzinę - mamę i rodzeństwo. Łukasz W. był już na promie do Wielkiej Brytanii, ale został cofnięty i zatrzymany. Nie było ENA, więc mężczyznę po jakimś czasie wypuszczono.
- Poszukiwany przebywał w miejscowości Calais na północy Francji, skąd próbował dostać się do Wielkiej Brytanii. Podczas nieuprawnionej próby dostania się na prom, został zatrzymany przez funkcjonariuszy francuskiej policji. W trakcie interwencji miał być agresywny, dlatego został zatrzymany. Po zakończeniu czynności francuskie służby zwolniły Łukasza W. Nie mieli podstaw do zatrzymania go za przestępstwa popełnione w Polsce ze względu na brak Europejskiego Nakazu Aresztowania - powiedział Wirtualnej Polsce detektyw Bartosz Weremczuk.
Pod koniec grudnia Prokuratura Rejonowa w Siedlcach postawiła zarzut zabójstwa Łukaszowi W. To była podstawa do wystawienia Europejskiego Nakazu Aresztowania mężczyzny. W końcu policji udało się namierzyć mężczyznę w Holandii. Do ekstradycji Łukasza W. doszło 8 marca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl