Bruksela. Jest zgoda na nowe sankcje na Rosję. Chodzi o Nawalnego
Szefowie dyplomacji państw UE zgodzili się w poniedziałek na nałożenie na Rosję sankcji w związku z aresztowaniem Aleksieja Nawalnego - przekazał w poniedziałek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Ministrowie spraw zagranicznych państw UE dali w poniedziałek zielone światło na nałożenie na Rosję unijnych sankcji w związku z aresztowaniem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
- W odpowiedzi na wydarzenia związane z sytuacją pana Nawalnego osiągnęliśmy porozumienie polityczne, żeby wprowadzić restrykcje przeciwko tym, którzy są odpowiedzialni za jego aresztowanie, skazanie i prześladowanie - powiedział Josep Borrell po posiedzenie Rady UE ds. zagranicznych w Brukseli.
Reuters przekazał, że zaproponowano umieszczenie na czarnej liście szefa Komitetu Śledczego Rosji, szefa Federalnej Służby Penitencjarnej, Prokuratora Generalnego i Komendanta Gwardii Rosyjskiej. Rosyjscy funkcjonariusze bezpieczeństwa mają mieć roczny zakaz wjazdu do krajów UE. Nie będą też mogli przechowywać pieniędzy w bankach w UE.
Szefowie dyplomacji państw UE spotkali się w poniedziałek w Brukseli, by dyskutować m.in. o wspólnym podejściu do działań Rosji.
- Rosja znajduje się na kursie konfrontacyjnym z UE. W sprawie pana (Aleksieja) Nawalnego mamy do czynienia ze zwykłą odmową respektowania zobowiązań, łącznie z odmową brania pod uwagę decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Będziemy dyskutować z ministrami spraw zagranicznych, jak na to zareagować. Mam nadzieję, że to zrobimy w sposób zjednoczony i zdeterminowany - oświadczył w poniedziałek przed posiedzeniem Rady UE ds. zagranicznych szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.