Aleksiej Nawalny został uznany za więźnia skłonnego do ucieczki
Aleksiej Nawalny poinformował w mediach społecznościowych o opinii, którą wydała na jego temat komisja profilaktyczna aresztu śledczego w Moskwie. Rosyjski opozycjonista został zakwalifikowany jako skłonny do ucieczki.
- Już wcześniej przewożono mnie nie po prostu z konwojem, ale też ze specnazowcami w kaskach i z automatami. Teraz pewnie będą mnie przewozić w kajdanach - napisał na Instagramie Aleksiej Nawalny.
Rosyjski opozycjonista we wpisie nawiązał do swojego materiału dotyczącego luksusowego pałacu w Gelendżyku na południu Rosji, który - według autorów materiału -należy do prezydenta Rosji Władimira Putina.
Nawalny określił rosyjskiego przywódcę "dziadkiem mieszkającym w bunkrze". "Człowiekowi temu" - napisał - "przyśnił się koszmar, że uciekłem z bloku specjalnego (w areszcie), przedostałem się do Gelendżyka, do jego pałacu, i tam bawię się jego samochodzikami".
Aleksiej Nawalny czeka na rozpatrzenie apelacji. Może trafić do kolonii karnej
Nawalny dodał następnie: "Dziadek przerażony przebudził się, zadzwonił i zażądał podjęcia środków profilaktycznych w celu zapobieżenia sprofanowaniu świętości".
Rosyjski opozycjonista od miesiąca przebywa w areszcie. 2 lutego sąd w Moskwie zdecydował o "odwieszeniu" mu wyroku pozbawienia wolności. 20 lutego zostanie rozpatrzona zostanie apelacja obrony. Jeśli wyrok się uprawomocni, Nawalny zostanie osadzony w kolonii karnej na dwa lata i osiem miesięcy.
Źródło: PAP