Brudziński o kontrmanifestacji Obywateli RP: Ludzie, których PO bierze w obronę, przyszli z transparentami z napisami: "Żądamy ekshumacji kota”
Wicemarszałek Sejmu i wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński skrytykował prezydent stolicy za wydanie zgody na dwanaście manifestacji w czasie 80. obchodów miesięcznicy smoleńskiej. - Burdy i awantury to wina Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do czego jest zdolna, widać było po tym, jak potraktowano ludzi pod Pałacem Prezydenckim po 10 kwietnia 2010 r. - ocenił polityk PiS w programie "Kawa na ławę" w TVN24.
Wiceszef rządzącej partii odniósł się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wygłoszonych podczas 80. miesięcznicy obchodów smoleńskich. - Jarosław Kaczyński miał 100 proc. racji. Nikt nie ma prawa, aby zabraniać - nie władzy, ale obywatelom - co miesiąc - przyjść i na Krakowskim Przedmieściu się pomodlić - powiedział Brudziński. Jednocześnie skrytykował on kontrmanifestację Obywateli RP oraz środowisk, które ją popierają.
- W dniu wczorajszym ci ludzie nie przyszli, żeby zademonstrować przeciwko zmianom w ustawie o zgromadzeniach, ale przyszli wywołać awanturę (...) żeby już nigdy Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodnicząca PO nie rejestrowała dwunastu zgromadzeń w tym samy miejscu i tym samym czasie - zaapelował Brudziński.
Do jego słów odniósł się szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. - To Himalaje obłudy i kłamstwa. Ta manifestacja miała taki charakter, ponieważ PiS namieszał ustawą o zgromadzeniach. To efekt tego, co robicie w parlamencie - tłumaczył polityk PO.
Brudziński tłumaczył, że zmiany w ustawie o zgromadzeniach są potrzebne, co pokazała sobotnia sytuacja. Jednocześnie skrytykował postawę Platformy Obywatelskiej w stosunku do wczorajszej kontrmanifestacji. - Ludzie, których PO bierze w obronę, przyszli z transparentami z napisami: "Żądamy ekshumacji kota” - przypomniał Brudziński.
W ocenie Neumanna PiS chce wykorzystać sobotnią sytuację do tego, aby zaostrzyć ustawę o zgromadzeniach. Poseł PO zarzucił hipokryzję politykom rządzącej biorącym udział w miesięcznicach smoleńskich. - Nie mówcie, że się tam modlicie, bo modlicie się wcześniej w kościele, a tam są tylko modły polityczne, a jeśli jest tam religia, to smoleńska. To zawsze był wiec polityczny i sianie nienawiści przez Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśniał szef klubu PO.
Oprac. Michał Fabisiak