Brudna kampania Platformy w Lubinie
"Nasz Dziennik" opisuje, jak PO próbowała, mówiąc oględnie, w mało elegancki sposób zdyskredytować prezydenta Lubina.
29.10.2009 | aktual.: 29.10.2009 10:11
Poszło o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Roberta Raczyńskiego, przeciwnika dalszej prywatyzacji kombinatu KGHM Polska Miedź SA. Tuż przed referendum na terenie miasta pojawiły się anonimowe billboardy i obraźliwe plakaty pod adresem Raczyńskiego, sugerujące, że jego rządy to "dopust boży". Wiele osób w Lubinie odebrało też SMS, mówiący, że Raczyński kłamał i apelujący o ludzi do plakatowania.
Wiadomość trafiła również do dziennikarzy lokalnych mediów, którzy postanowili dokonać pewnej prowokacji, zgłaszając się w wyznaczonym miejscu jako wolontariusze. Według gazety, okazało się, że inicjatorem akcji jest radny powiatu lubińskiego i lider PO Marek Wojnarowski.