Bronisław Komorowski zaprezentował nowe hasło kampanii: "Komorowski - prezydent naszej wolności"
"Komorowski - prezydent naszej wolności" - to nowe hasło kampanii ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego zaprezentowane podczas czwartkowej konwencji wyborczej w Łodzi. Komorowski zapewnił, że zrozumiał "komunikat z pierwszej tury wyborów". Do głosowania na ubiegającego się o reelekcję prezydenta zachęcał m.in. aktor Tomasz Karolak. - Dosyć już tego miętolenia! Ruszmy się i idźmy zagłosować! Do przodu, energia! - zagrzewał zgromadzonych.
- Chciałbym podziękować za oddane tu na mnie głosy - powiedział do zgromadzonych w łódzkim Muzeum Włókiennictwa Bronisław Komorowski. - Pierwsza tura to dla mnie ważny sygnał od wyborców. Ja ten komunikat głęboko przeżyłem, przemyślałem i zrozumiałem. Komunikat jest prosty: w Polsce, mimo, że wiele udało się osiągnąć, jest jeszcze wiele osób, które nie czują się uczestnikami tej wielkiej, dobrej zmiany - mówił prezydent.
Pierwsza turę wyborów wygrał kandydat PiS Andrzej Duda, na którego głosowało 34,76 proc. wyborców. Komorowski otrzymał 33,77 proc. głosów.
Według Komorowskiego, komunikat z pierwszej tury wyborów oznacza "też, że w Polsce jest wiele osób, które oczekują szybszych, głębszych zmian na lepsze, że w Polsce jest wiele osób, które chcą w większym stopniu uczestniczyć we współdecydowaniu o losach Polski, o polskich sprawach".
Dlatego też - podkreślił - będzie referendum, w którym całe społeczeństwo, cały naród będzie mógł się wypowiedzieć w kilku ważnych sprawach, które dawno powinny zostać rozwiązane.
O finansowaniu partii
- W referendum, które będzie miało miejsce na początku września, będzie prośba o odpowiedź udzieloną przez obywateli w trzech istotnych kwestiach: po pierwsze czy chcą zmiany w ordynacji wyborczej tak, aby w większym stopniu obywatele, a nie partie polityczne decydowały o tym, kto może albo nie może zostać posłem. Po drugie - będą mogli Polacy powiedzieć w sposób jednoznaczny, czy są za utrzymaniem obecnego stanu finansowania partii politycznych z budżetu państwa, czy chcą zmiany - mówił Komorowski.
Trzecią kwestią - przypomniał - ma być odpowiedź na pytanie "o fundament relacji, zaufania wzajemnego między obywatelami i państwem, jakim jest zawsze uczciwy, solidny system podatkowy".
Prezydent podkreślił też, że 24 maja obywatele będą wybierać "między prezydentem, który boi się wolności a prezydentem, który chce być strażnikiem polskiej wolności".
Odnosząc się do zaproponowanego w referendum pytania na temat finansowania partii politycznych z budżetu państwa, Komorowski mówił na spotkaniu wyborczym w Łodzi, że "są partie, które bronią swoich interesów i nie chcą tych zmian w sposób bardzo zdecydowany". - Taką partią jest PiS, które jest głuche na oczekiwania polskich obywateli i dała temu wyraz po wielokroć, blokując zmiany w ordynacji wyborczej i kurczowo trzymając się stanowiska o pełnym finansowaniu partii z budżetu państwa - mówił Komorowski. - Trzymają się tego rozwiązania, m.in. kiedy reszta zgadza się na to, aby przynajmniej to rozwiązanie ograniczyć - dodał prezydent.
Przypomniał, że PiS było przeciwne ograniczeniu finansowania partii z budżetu o 50 proc. - To tak już jest, że niektórzy nie są zwolennikami i autorami dobrych zmian, a dobre zmiany są wszystkim potrzebne - przekonywał Komorowski.
Czasami partie polityczne - mówił prezydent - "które nie mają w sobie wewnętrznej siły do zaproponowania dobrych zmian, wyżywają się, działają poprzez pobudzanie postaw ekstremalnych, radykalnych, poprzez działanie na rzecz zakwestionowania dorobku 25-lecia polskiej wolności". - Prawo i Sprawiedliwość takie właśnie hasła wysuwa - radykalnego zaprzeczenia naszego dorobku, wątpliwości co do kierunku, który Polska przyjęła ku zachodowi, ku Unii Europejskiej - powiedział Komorowski.
Jak przekonywał, to od nas będzie zależało, "czy potrafimy pchnąć Polskę dalej na tej samej drodze, ku dobrym zmianom".
O wolności
- Praktycznie całe życie poświęciłem na walkę o wolność, rozumianą jako niepodległość kraju jak i tą rozumianą jako wolność obywatela, prawa jednostki - powiedział prezydent. Dodał, że "pamięta czasy, w których brakowało wolności, co 'aż bolało'". - To były czasy trudne, ale jednocześnie piękne. Przyniosły owoc w postaci wolności, której 25-lecie świętowaliśmy w zeszłym roku - zaznaczył.
Jak stwierdził, "tak to już jest, że jedni chcą umacniać wolność, a inni ją na tysiąc sposobów kwestionują". - Chcą wymuszać rozwiązania, które czynią z Polaków nie beneficjentów wolności, tylko ludzi, którzy wolności się boją. Dla nich motywem działania jest ograniczenie wolności. Chcą uczynić z prawa instrument kontroli i nadzoru nad obywatelami. Andrzej Duda nie wierzy w wolność, tylko w to, że ludzie są źli i trzeba ich kontrolować - grzmiał prezydent.
- W ramach naszej wolności proszę o głosy w drugiej turze - zakończył Komorowski, a następnie przedstawił nowe hasło swojej kampanii: "Komorowski - Prezydent naszej wolności. 24 maja proszę o Twój głos".
Dotychczasowe hasło kampanii Komorowskiego brzmiało "Wybierz zgodę i bezpieczeństwo".
Karolak: dosyć tego miętolenia!
Wcześniej z emocjonalną mową wystąpił aktor Tomasz Karolak, który zachęcał zgromadzonych do głosowania na ubiegającego się o reelekcję prezydenta.
- Mimo różnych wpadek, przejęzyczeń, prezydent jest człowiekiem z krwi i kości - mówił. - Kampania przeciwników (Komorowskiego) ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co seriale w których ja gram - podkreślał Karolak. Jak dodał, "to jest fikcja". - Nie mogę tego słuchać. Jestem zirytowany tym, co przedstawia nam obóz przeciwny - mówił aktor.
Zachęcał do zagłosowania w drugiej turze wyborów. - Dosyć już tego miętolenia! Ruszmy się i idźmy zagłosować! Do przodu, energia! - zagrzewał do walki Karolak.