Bronisław Komorowski włącza się w kampanię. Poparł posła PO Michała Szczerbę

- Pewnie zastanawiacie się państwo, na kogo oddać głos. Na liście Platformy Obywatelskiej jest wiele osób ważnych, szanowanych, ciekawych i wiele wnoszących do polskiego życia politycznego. Ja, nikogo nie przekreślając, chcę powiedzieć, że dla mnie jest postacią bardzo ważną Michał Szczerba - mówi w nagraniu Komorowski.

Były prezydent zapewnia, że zna Michała Szczerbę od lat i wie, że to człowiek konsekwentny. - Nieskaczący z tematu na temat, z zagadnienia na zagadnienie, nie - w zależności od koniunktury politycznej - tylko konsekwentnie zajmuje się sprawami ludzi starszych, tak zwaną polityką senioralną - podkreśla Komorowski.

Zaznacza również, że Szczerba zajmuje się polityką zagraniczną. - Do tej pory jestem mu wdzięczny za zorganizowanie wyjazdu na Majdan do Kijowa, gdzie dzięki niemu były widoczne polskie biało-czerwone flagi, noszone przez młodych Polaków, inwestujących w ten sposób w dobre relacje z Ukraińcami - powiedział były prezydent.

- Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcecie państwo te dobre cechy Michała Szczerby nagrodzić - dodaje.

Nagranie z wystąpieniem Komorowskiego jest dostępne m.in. na profilach Szczerby w popularnych portalach społecznościowych.

Szczerba jest posłem PO wybranym z warszawskiego okręgu wyborczego. To przewodniczący Komisji Polityki Senioralnej, pracuje też w Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jak podkreśla, współpracuje z prezydentem Komorowskim od 1997 roku, kiedy został jego asystentem poselskim. - Zawsze mogłem liczyć na jego życzliwość, sympatię i wsparcie. Tak było podczas mojej kampanii do rady dzielnicy Wola, a później w wyborach do Sejmu w 2007 i 2011 roku - powiedział Szczerba.

- W okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego miałem zaszczyt współpracować z nim i z jego małżonką, i wspólnie angażować się w działalność na rzecz osób starszych - dodał.

- Doceniając moją pracę, Bronisław Komorowski jeszcze jako urzędujący prezydent, zadeklarował mi swoje wsparcie w przyszłej kampanii wyborczej. Formuła poparcia została przez nas wspólnie uzgodniona - powiedział poseł PO. Wypowiedź - jak wyjaśnił - została nagrana w miejscu zamieszkania prezydenta, w Belwederze, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii.

W połowie sierpnia Komorowski podczas spotkania z dziennikarzami w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) pytany, czy będzie wspierał kandydatów PO w wyborach do parlamentu odparł, że "byli prezydenci mają dużo większą swobodę zachowywania się w tym zakresie". - To urzędujący prezydent powinien się bardzo powstrzymywać przed jakimikolwiek pomysłami na uczestniczenie w kampaniach wyborczych, partyjnych, bo wtedy zarobi na miano partyjnego prezydenta - dodał.

Były prezydent zamierza założyć instytut, działający na prawach fundacji. Komorowski pytany w połowie sierpnia czym będzie zajmował się powoływany przez niego instytut, odpowiedział: - Kwestie takie jak konkurencyjność polskiej gospodarki, jak problem nowoczesnego patriotyzmu, jak polityka prorodzinna, polityka bezpieczeństwa, jak polityka pogłębionego udziału w integracji europejskiej, to są wyzwania dla Polski niezależnie (od tego), kto jest prezydentem.

Komorowski zapowiedział, że instytut rozpocznie pracę na jesieni. - Myślę, że okres wyborów parlamentarnych to nie najlepszy okres dla tego rodzaju inicjatywy, bo wszystkie przedsięwzięcia będą zawsze odbierane jako element kampanii wyborczej, czego chciałbym uniknąć. (...) Rzeczywiste uruchomienie przypadnie na okres po wyborach parlamentarnych.