Bronisław Komorowski: totalitaryzm jest bezradny wobec marzeń o wolności
- Nawet najbardziej butny, pewny siebie i bezwzględny totalitaryzm jest bezradny wobec marzeń o wolności i pojednaniu wolnych narodów - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości otwarcia w Berlinie wystawy z okazji 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
29.07.2014 | aktual.: 29.07.2014 12:46
Ekspozycja znajduje się w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej mieściła się m.in. główna siedziba dowództwa SS oraz centrala Gestapo. Komorowski podkreślił, że historii nie da się zmienić, ale da się z nią lepiej, albo gorzej żyć i budować przyszłość.
- Trudno oprzeć mi się wzruszeniu, kiedy w obecności prezydenta wolnych i demokratycznych Niemiec, mieszkańców Berlina otwiera się wystawę będącą hołdem powstaniu warszawskiemu, które było najkrwawszą bitwą w historii Polski oraz jednym z najbardziej heroicznych zrywów w tragicznych latach II wojny światowej - powiedział polski prezydent.
Przypomniał, że powstanie pochłonęło przeszło 150 tysięcy ofiar. Komorowski podkreślił, że mieszkańcy Warszawy tracili życie nie tylko na skutek walk, ale również "planowej akcji o charakterze ludobójczym". - Obecność powstańców w tym miejscu, w którym w czasach III Rzeszy główną kwaterę miały najważniejsze instytucje nazistowskiego państwa terroru (...) jest przykładem zdolności, które wszyscy posiadamy do heroicznego mierzenia się z przeszłością z myślą o przyszłości - powiedział Komorowski.
Dodał, że obecność powstańców w tym miejscu uświadamia również to, że "nawet najbardziej butny, pewny siebie i bezwzględny totalitaryzm jest bezradny wobec marzeń o wolności i pojednaniu wolnych narodów".