ŚwiatBronisław Komorowski spotka się z PSL ws. kandydatury Ewy Kopacz

Bronisław Komorowski spotka się z PSL ws. kandydatury Ewy Kopacz

Prezydent będzie rozmawiał o rządzie z ludowcami. Bronisław Komorowski spotka się z szefostwem PSL w sprawie kandydatury Ewy Kopacz na stanowisko nowego premiera.

Bronisław Komorowski spotka się z PSL ws. kandydatury Ewy Kopacz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

08.09.2014 | aktual.: 08.09.2014 05:00

Prezydencki doradca Tomasz Nałęcz podkreśla, że prezydenckie konsultacje nie są tylko formalnością. Są według niego niezbędne, żeby prezydent zorientował się, jak wygląda układ sił w parlamencie. - Idea konsultacji wynika bezpośrednio z konstytucji i prezydent na pewno je przeprowadzi - zapewnił prezydencki doradca.

Krzysztof Gawkowski z SLD ocenia jednak, że kwestie związane z nowym rządem są już rozstrzygnięte, a prezydent będzie musiał się zgodzić na ustalenia władz PO. - Bronisław Komorowski w tej sytuacji będzie niestety notariuszem - powiedział Gawkowski. Dodał, że oznacza to, iż po raz kolejny Donald Tusk pokazuje, że rządzi nie tylko w "pałacu przy Alejach Ujazdowskich, ale też w Belwederze".

Wicemarszałek Cezary Grabarczyk z PO uważa, że prezydent zgodzi się na kandydaturę Ewy Kopacz, bo jest to dobra propozycja. Grabarczyk przypomina, że podczas trzyletniej współpracy z Kopacz w Sejmie pokazała się jako osoba zdecydowana, odważna i pracowita. - Jest optymalnym kandydatem na to stanowisko, ale decyzję podejmie prezydent - podkreśla Grabarczyk wskazując na prezydenckie prerogatywy.

Bardzo krytyczny wobec kandydatury Kopacz jest PiS. Ryszard Czarnecki krytykuje jej pracę zarówno jako marszałka Sejmu, jak i szefowej resortu zdrowia. - Pani Kopacz ma maszynkę do głosowania w postaci Sejmu, więc pewnie premierem będzie - stwierdził poseł PiS. Wytykał jej nie tylko okres rządów w ministerstwie zdrowia, ale też ostatnie lata, kiedy, jak mówi Czarnecki, trzymała w sejmowej zamrażarce mądre projekty opozycji.

Stanisław Żelichowski z PSL uważa, że zmiana na stanowisku premiera i związany z tym kryzys polityczny może być dla koalicji "ozdrowieńczy". Polityk przypomina, że Donald Tusk pełnił długo swoje stanowisko i "po siedmiu latach trochę się zgrywał, następowało zmęczenie materiałowe". Zdaniem Żelichowskiego nowy premier dostanie na starcie 40 - 50 procent poparcia i jeśli nie zmarnuje tego potencjału, to PO może wygrać wybory parlamentarne. - Teraz nie będzie tuskobusa a powiedzmy koparka - żartował Żelichowski.

Zdaniem Andrzeja Rozenka z Twojego Ruchu nie można się spodziewać prób zdestabilizowania sytuacji w kraju, więc propozycja Kopacz przejdzie. Rozenek uważa, że prezydent podkreślił swoją niezależność, ale nie będzie burzył politycznego porządku. - Swój honor i godność ma i nie pozwoli, żeby mu ktoś kołki na głowie ciosał - dodał polityk TR.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremier Janusz Piechociński mówił przedwczoraj, że jego spotkanie z prezydentem będzie dotyczyć nie tylko dymisji rządu, ale i bezpieczeństwa gospodarczego kraju. Wicepremier zapowiedział, że przedstawi prezydentowi informację na ten temat. Piechociński dodał, że nowy rząd powinien zostać powołany w sposób konstytucyjny, z uwzględnieniem prerogatyw prezydenta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)