Broń i materiały wybuchowe w domu sprawcy masakry w Las Vegas. Wzrosła liczba ofiar
W domu sprawcy masakry w Las Vegas znaleziono broń palną, materiały wybuchowe i amunicję - poinformowała w poniedziałek po południu czasu lokalnego miejscowa policja. Według najnowszego bilansu liczba ofiar śmiertelnych strzelaniny wzrosła do 59.
03.10.2017 | aktual.: 03.10.2017 07:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szeryf Joseph Lombardo poinformował na konferencji prasowej, że w domu Stephena Paddocka w miejscowości Mesquite, położonej 120 km od Las Vegas, policja znalazła 19 sztuk broni palnej, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji, a także urządzenia elektroniczne, które są teraz badane.
W samochodzie Paddocka odkryto znaczną ilość azotanu amonu, który może być wykorzystany do budowy ładunków wybuchowych.
W pokoju hotelowym, z którego 64-letni Stephen Paddock strzelał do uczestników koncertu, znaleziono co najmniej 17 sztuk broni, choć niektóre źródła podają aż 23.
Wśród broni była także taka, która z łatwością mogła przebić kamizelkę kuloodporną. Paddock w pokoju hotelowym posiadał także kamerę. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy i co nią nagrywał.
Wzrosła liczba ofiar
Szeryf Lombardo poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych strzelaniny w Las Vegas wzrosła do 59. Rannych jest 527 osób.
Sprawca strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay, w pobliżu którego pod gołym niebem odbywał się koncert w ramach festiwalu muzyki country Route 91 Harvest, na który przyszło ok. 22 tys. osób. Ludzie uciekali w panice, w niektórych przypadkach tratując się wzajemnie.
Napastnik popełnił samobójstwo. Policja szybko ustaliła jego tożsamość. Paddock najprawdopodobniej działał w pojedynkę. Dotychczas nie podano żadnych informacji o motywach jego działania.
Państwo Islamskie stoi za atakiem?
Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS), ale FBI poinformowało, że nie wykryło dotąd żadnych powiązań między sprawcą strzelaniny w Las Vegas a którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych, a CIA oświadczyła, że wie o deklaracji IS, lecz przestrzegła przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
Kim jest Stephen Paddock?
Prowadzący śledztwo nie mają żadnej hipotezy, dlaczego Stephen Paddock, który z wyjątkiem kilku mandatów za wykroczenia drogowe nie miał nigdy konfliktów z prawem, dokonał tak wielkiej masakry.
- Nie znam jego systemu wartości. Uważamy obecnie, że był samotnym agresorem - powiedział podczas konferencji prasowej w poniedziałek Joseph Lombardo, szeryf wydziału policji w Las Vegas.
Z dotychczasowych informacji zebranych przez prowadzących śledztwo i amerykańskie media wyłania się portret Stephena Paddocka jako osoby mizantropicznej, nieprzyjaznej otoczeniu i unikającej towarzystwa. Jego sąsiedzi z placówki dla aktywnych rencistów w Mesquite w stanie Nevada nie zauważyli w jego zachowaniu w ostatnich tygodniach niczego niezwykłego - poinformował w poniedziałek dziennik "The Washington Post" na swoim portalu.
Paddock, w przeszłości pracownik firmy zbrojeniowej Lockheed Martin, mieszkał w Mesquite razem ze swoją przyjaciółką, pochodzącą z Filipin Mariolu Dane, która poszukiwana przez policję jako "towarzyszka Paddocka", została zlokalizowana i zatrzymana w poniedziałek poza granicami Stanów Zjednoczonych.
Z dostępnych publicznie dokumentów wynika, że Paddock miał licencję pilota, pozwolenie na polowanie w stanie Alaska i był właścicielem dwóch samolotów. Paddock i jego przyjaciółka często znikali ze swojego domu w Mesquite na kilka lub kilkanaście dni, co Paddock tłumaczył sąsiadom wypadami do kasyn i na turnieje pokerowe.
Sprawca masakry, określany przez media jako "profesjonalny hazardzista", w przeszłości był przynajmniej raz żonaty i rozwiedziony. Poza Newadą, gdzie ma co najmniej dwa domy, mieszkał m.in. na Florydzie w Teksasie i w Kalifornii.
Najkrwawsza tragedia w najnowszej historii USA
Jest za wcześnie, by niewiele godzin po strzelaninie w Las Vegas wznawiać debatę na temat zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders.
Sanders stwierdziła, że za wcześniej jest mówić o debacie politycznej, gdy trwa śledztwo w sprawie strzelaniny w Las Vegas i nie są znane jeszcze wszystkie fakty.
- Dzisiaj jest ten dzień, w którym powinniśmy pocieszać ocalałych i opłakiwać tych, którzy zginęli - powiedziała rzeczniczka Białego Domu.
Zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni zażądała w poniedziałek demokratyczna senator ze stanu Massachusetts Elizabeth Warren. Jej zdaniem tragedie takie jak w Las Vegas zdarzają się zbyt często. "Modlitwy już nie wystarczą(...) Potrzebujemy debaty, jak zatrzymać przemoc z użyciem broni palnej" - powiedziała Warren.
Prezydent Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że jest zwolennikiem drugiej poprawki do konstytucji USA, która gwarantuje obywatelom amerykańskim prawo do posiadania broni.
Strzelanina w Las Vegas jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA.