Brat Millera kontaktował polityków SLD z mafią
Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek powiedział, ze zatrzymany pod zarzutem oszustwa przyrodni brat Leszka Millera Sławomir M. kontaktował bossów mafii paliwowej z politykami SLD. W programie telewizyjnym "Prosto w oczy" ujawnił, że członkowie mafii dokonywali wpłat na konto Sojuszu.
Kaczmarek zaznaczył, że na razie nie wiadomo, czy sprawa zakończy się na Sławomirze M. i dodał, że pewne poszlaki wskazują na to, iż może się rozszerzyć się na inne osoby. Podkreślił jednak, że nie wiadomo, czy działacze partyjni wiedzieli, skąd pochodzą te pieniądze.
Janusz Kaczmarek nie chciał powiedzieć, z którymi politykami kontaktował bossów mafii paliwowej Sławomir M. Dodał tylko, że część z nich zasiada w parlamencie. Prokurator Kaczmarek powiedział też, że Sławomir M. nie wywiązywał się także ze swoich zobowiązań wobec mafii paliwowej.
Zaznaczył też, że nie ma dowodów świadczących o tym, by Leszek Miller miał świadomość, co robi jego przyrodni brat.