Bp Stefanek: nigdy nie współpracowałem z SB
Biskup łomżyński Stanisław Stefanek
napisał w liście do wiernych diecezji, że "nigdy, w żadnej formie"
nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. Zaprzeczył w ten
sposób sugestiom prasowym na ten temat. List hierarchy odczytywany
jest w niedzielę w kościołach diecezji łomżyńskiej.
Słowo skierowane przez biskupa Stefanka do wiernych ma związek z niedawnymi publikacjami kilku gazet w Poznaniu i Białymstoku. Pierwsza miała miejsce w gazecie "Polska - Głos Wielkopolski". Autor artykułu, cytowany potem przez kolejne media, powołuje się na archiwalia, do których dotarł i stawia tezę o współpracy Stefanka z SB w latach 70., czyli w czasach, gdy ten był wikariuszem generalnym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu.
Z publikacji wynika jednak, że w żadnym z tych dokumentów nazwisko obecnego biskupa w kontekście współpracy z SB nie pada. Nie ma też jego zobowiązania do współpracy czy podpisanych meldunków. W rozmowie z gazetą sam duchowny mówi, że w czasach, o których jest mowa, "miał stróża" z SB z racji swojej funkcji w Towarzystwie Chrystusowym i że z nim rozmawiał, ale nie potwierdza faktu współpracy.
"Nigdy, w żadnej formie, nie współpracowałem ze służbą bezpieczeństwa" - napisał do wiernych bp Stefanek. "Informuję, że po rezygnacji księdza arcybiskupa Wielgusa z posługi metropolity warszawskiego byłem ostrzegany przez znajomych o możliwości ataku na mnie za moje wypowiedzi. W ostatnim czasie pojawiły się także z innej strony próby szantażu" - dodał hierarcha, ale szczegółów nie podał.
Poprosił wiernych diecezji o "modlitwę, o opamiętanie się tych biednych naszych braci, którzy w dalszym ciągu służą kłamstwu i niszczeniu ludzkich sumień". Poprosił także o modlitwę za siebie, aby - jak to ujął - "wiedziony pokusą spokoju i poklasku na salonach, nie stał się zakładnikiem mediów" i nie przestał służyć wiernym.
Poinformował, że "sprawą odpowiedzialności mediów za kłamstwa i naruszenie dóbr osobistych" zajmuje się kancelaria adwokacka.
W kościołach odczytywany jest w niedzielę również list ze słowami solidarności z biskupem, wystosowany przez duchownych diecezji. Wyrażono w nim "głębokie ubolewanie" i zaprotestowano przeciwko "niesprawiedliwemu oskarżeniu" biskupa Stefanka o współpracę z SB.
"Znając swego biskupa od ponad jedenastu lat możemy zaświadczyć o jego zatroskaniu o Kościół lokalny, jak i powszechny, o umiłowanie Ojczyzny i każdego, nawet najbardziej pokrzywdzonego człowieka. Dlatego jesteśmy przeświadczeni o jego niewinności" -głosi słowo duchownych.
Za bp. Stefankiem w niedzielę ujął się też o. Tadeusz Rydzyk. W jego opinii, "atak" na ordynariusza łomżyńskiego "to zemsta za to co robi dla ojczyzny".
Jest walka z rodziną w tej chwili na świecie. On walczy o rodzinę, dlatego trzeba go niszczyć. Dotyka prawdy i dlatego trzeba go zabić. Módlmy się za księdza biskupa Stanisława Stefanka. Z naszej strony jesteśmy, księże biskupie, z księdzem. Gratulujemy, że ksiądz należy do świadków Chrystusa, odważnych świadków Chrystusa - mówił o. Rydzyk w Radiu Maryja.
Bp Stefanek należy do grona biskupów przychylnych Radiu Maryja i dość często gości na jego antenie.