Bośniaccy Serbowie modlą się za Karadżicia
Tysiące Serbów bośniackich manifestowało w wielu miastach Republiki Serbskiej na
terenie Bośni i Hercegowiny poparcie dla oskarżonego o ludobójstwo Radovana Karadżicia i modliło się w jego intencji.
26.07.2008 | aktual.: 26.07.2008 21:29
W obronie Karadżicia odbyły się pokojowe marsze; wielu jego zwolenników, zwłaszcza w starszym wieku w milczeniu wchodziło do cerkwi, zapalało świece i modliło się, by w czasie procesu nie opuszczała go siła. Na transparentach widniało hasło: "Jesteśmy z tobą", a portrety były podpisane "serbski bohater".
Marsze zorganizowała Serbska Partia Demokratyczna (SDS), której Karadżić był jednym z współtwórców.
Około 2 tys. ludzi zebrało się w Pale niedaleko Sarajewa. Manifestacji przewodził obecny szef SDS Mladen Bosić. Zgromadzeni nieśli zdjęcia Karadżicia, niektórzy na koszulkach mieli podobizny jego i wojskowego dowódcy z czasów wojny generała Ratko Mladicia.
Liczący około tysiąca uczestników marsz przeszedł także ulicami Banja Luki, stolicy bośniackich Serbów.
Ponad 200 Serbów bośniackich-weteranów wojny jest gotowych zeznać w Hadze, że Karadżić jest niewinny, i udowodnić, że w tej wojnie były także serbskie ofiary - oświadczył Slavko Joviczić ze stowarzyszenia weteranów. Jesteśmy do dyspozycji trybunału - zaznaczył.
76-letni Sveto Luczić, jeden z założycieli SDS, powiedział, że aresztowanie "największego bohatera Serbii" jest hańbą dla serbskiego prezydenta Borisa Tadicia.
Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii oskarża Karadżicia o ludobójstwo w związku z trwającym 43 miesiące oblężeniem Sarajewa, w czasie którego zginęło 12 tys. ludzi, i masakrą ok. 8 tys. Muzułmanów w bośniackiej Srebrenicy.