Borys Bieriezowski planuje wydanie gazety na Ukrainie
Żyjący na emigracji w Londynie
rosyjski biznesmen i krytyk prezydenta Putina - Borys Bieriezowski
- potwierdził, że chce wejść na rynek prasowy Ukrainy,
gdzie w zeszłym roku dokonała się "pomarańczowa rewolucja". Będzie
się to wiązać ze znaczną restrukturyzacją rosyjskiego imperium
prasowego Bieriezowskiego.
Dotychczasowy dyrektor generalny i redaktor naczelny gazety "Kommiersant" Andrzej Wasiljew ma się udać do Kijowa i zająć się tam realizacją projektu "Kommiersant Ukraina". Nie wiadomo, kto zastąpi go na dotychczasowych stanowiskach.
Losy Rosji będą się decydować na Ukrainie, więc jest to w tej chwili moim najwyższym priorytetem - powiedział Bieriezowski Reuterowi na temat swych planów. Dodał, że Ukraina wybrała demokratyczną przyszłość, w odróżnieniu od Rosji. Powiedział też, że będzie w dalszym ciągu rozwijał gazetę "Kommiersant" w Rosji.
Jednocześnie Bieriezowski potwierdził zamiar sprzedania dziennika "Niezawisimaja Gazeta", ale nie chciał ujawnić, kto będzie nabywcą.
Oba tytuły - "Kommiersant" i "Niezawisimaja Gazeta" - stoją w opozycji do Władimira Putina i jego polityki. Cieszący się renomą "Kommiersant" przynosi zyski, natomiast "Niezawisimaja Gazeta" jest podobno deficytowa.
Rosyjski wymiar sprawiedliwości poszukuje Bieriezowskiego, przeciwko któremu wydano międzynarodowy nakaz aresztowania, oskarżając go o defraudacje. Wielka Brytania przyznała mu azyl polityczny.
Zmiany w "Niezawisimej Gaziecie" i "Kommiersancie" to kolejny element przebudowy rosyjskiego rynku prasowego. Na początku tego miesiąca Gazprom-Media, holding medialny należący do koncernu naftowego Gazprom, przejął kontrolę nad innym opiniotwórczym dziennikiem - "Izwiestiami".